Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eyeliner. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eyeliner. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 marca 2012

Ebay'owe cudeńka, czyli eyelinery w żelu za grosze...

Trochę Was czeka w tym miesiącu recenzji eyelinerów, kredek... :) Pod koniec miesiąca postaram się zrobić porównanie wszystkich. :)

Eyelinery w żelu z Ebay'a VOV Professional - czarny i brązowy


Opakowanie
Zakręcane szklane słoiczki. Wyglądają na dość solidnie wykonane. Wydaję mi się, że był do nich dołączony jakiś mały pędzelek, ale głowy sobie nie dam uciąć. ;) Takich małych nie używam i zazwyczaj od razu lądują w koszu.


Działanie
Kupiłam je jakoś w zeszłym roku, mając ochotę na eyelinery w żelu. Kosztowały grosze na ebayu, więc szybko się skusiłam. ;) I w zasadzie nie żałuję. Kolory są ładne i intensywne. Konsystencja jest bardzo przyjemna, łatwo się nimi robi kreskę. I co najważniejsze - nadal mi nie zaschły. Gdzie np. eyeliner w żelu Alverde stał się twardym jak kamień po chwili... Minusem jest niestety to, że dość długo zasychają, dlatego trzeba uważać po pomalowaniu, żeby nie zrobić sobie pandy, czy żeby po prostu się nie rozmazać. Ale już opanowałam technikę uważania na kreski i wychodzę bez szwanku. ;)) Są bardzo trwałe, do tego stopnia, że ciężko je zmyć. ;) Ale ja akurat uważam to za plus, nie cierpię eyeliner, które zaraz z powiek znikają...



Opinia końcowa 
Polecam, szczególnie za tak niską cenę. Warto się skusić i przetestować, bo nawet jeśli nie przypadną nam do gustu, nie będzie żal wydanych pieniędzy. ;)

na górze brąz, na dole czerń
Cena: płaciłam chyba koło 12zł ze zestaw (czyli dwa eyelinery)
Dostępne na ebayu.
Continue Reading...

poniedziałek, 6 lutego 2012

Fioletowa kreska:))


Przez dłuuugi czas w ogóle nie używałam żadnych eyelinerów, kredek, nie robiłam kresek. Trochę mnie to przerastało, a ręka jakoś nie chciała się ze mną dogadać i przestać tak trząść. ;-)) Ale od jakiegoś czasu kreski na powiece uwielbiam i robię bardzo często, zresztą mój codzienny szybki makijaż to najczęściej kreska + tusz. ;)
A dzisiaj o jednym z moich eyelinerów. :)) Trochę Was zarzucę zdjęciami, przepraszam. :)

NYX Studio Liquid Liner w odcieniu Purple 


Opakowanie
Ładne, zgrabne, co prawda trochę średnio widać te czarne napisy na tle fioletowej zawartości, ale i tak mi się podoba. :) Pędzelek jest bardzo wygodny w użyciu i bez problemu można zrobić nim fajne kreski.



Działanie
Kreski wychodzą bardzo ładne, wystarczy jedna warstwa, nic nie prześwituje, nie trzeba poprawiać. Zasycha bardzo szybko, dzięki czemu nic się nie rozmazuje, nie odbija. Trwałość również znakomita, nie blaknie, nie zmywa się, utrzymuje bez problemu cały dzień na powiece. Nawet jak sobie oko potrę ręką (tak jestem zdolna do zapominania, że mam makijaż;-)) to nic się nie ściera. A z drugiej strony, wcale nie jest go jakoś bardzo trudno zmyć, dobry płyn/mleczko do demakijażu daje radę. :) Efekt na oku jest bardzo ładny, lekko połyskujący.



Zdecydowanie produkt godny polecenia. :) Jak macie okazję zakupić, warto. :)


Cena: ok 4-5$
Dostępne na pewno na Cherry Culture, w Polsce pewnie na allegro i nie wiem czy przypadkiem nie w Douglasach?

kreska na oku;-) niewiele widać, wybaczcie
Continue Reading...

środa, 12 stycznia 2011

Małe a cieszy ;-))


...czyli: dostałam wczoraj paczkę z cudeńkami. ;-)
Kochana Aleksandra z bloga So Smooth Life zgodziła się mi pomóc w zakupie kosmetyków Alverde, jak wiadomo niedostępnych w Polsce, na które czaiłam się już od dłuższego czasu. Jeszcze raz Ci pięknie dziękuję! :))


Poprosiłam o róż (Puderrouge) w odcieniu 05 Pastell Rose oraz eyeliner w żelu - fioletowy (03 Violett).


Nie miałam jeszcze okazji testować na twarzy tych kosmetyków, więc teraz tylko kilka słów na ich temat.
Eyeliner w żelu ma dziwną konsystencję, bardzo trudno nakłada się go na pędzelek. Nie jest twardy, wręcz przeciwnie, ale kompletnie nie chce się kleić do włosia. Może jeszcze się wyrobi. ;-)
Róż ma bardzo ładny odcień, taki jasny róż. Przyjemnie pachnie. Zobaczymy jak będzie się prezentował (i nakładał) na twarzy.


Cena: oba produkty po 2,95 euro
W Polsce niedostępne.
Continue Reading...

czwartek, 16 grudnia 2010

Płyn Duraline, Inglot - recenzja



Kupiłam ten płyn daawno temu, jak na W. był szał na mixing medium. Najbardziej zależało mi na podbijaniu koloru. Trochę poużywałam i odstawiłam w kąt, parę miesięcy temu znów wrócił w me łaski. ;) I używam go praktycznie codziennie.

Co mówi o tym płynie producent?

I zgadza się. Jest w zasadzie uniwersalny, można go używać jako bazę, do robienia eyelinerów z sypkich cieni, czy po prostu do podbijania koloru i sypkich, i tych prasowanych.

Ja używam go przede wszystkim jako bazę, spisuje się w tym nieźle. Nakładam go opuszkami palców na powieki, niewielką ilość, czekam aż wyschnie i nakładam pędzelkami cienie. Ładnie przedłuża ich trwałość, niestety nie mam porównania do typowej bazy np. ArtDeco czy UD. Jednak widzę różnicę kiedy Duraline nie użyję, cienie znikają i blakną o wiele szybciej.
Podbijanie koloru cieni w jego wydaniu jest mistrzowskie. W przypadku tych sypkich użycie jest łatwe, wystarczy pędzelek wcześniej zanurzony w płynie, otoczyć w pigmencie. W przypadku cieni prasowanych jest więcej zabawy, bo mokry pędzelek od Duraline może nam je zniszczyć. Najlepiej dozownikiem sobie nałożyć kroplę płynu na dłoń, na pędzelek nabrać cień prasowany, potem zanurzyć go w przygotowanej kropli i na powieki. :)

Na poniższym zdjęciu po lewej stronie pigment MAC bez płynu, po prawej stronie nałożony na Duraline.


Płynu można używać również do robienia kresek z sypkich cieni. Ja ogólnie mam dwie lewe ręce do robienia kresek, więc i rzadko je można zobaczyć na mych oczach, stąd niewiele mogę powiedzieć o tym jak się płyn sprawuje w tej kwestii. Na pewno trwałość jest świetna, zrobiona nim kreska wytrzymuje na oku bez blaknięcia cały dzień.
Poniżej zdjęcie, po lewej stronie kreska z użyciem Duraline i cienia sypkiego, po prawej sam pigment NYX (bez płynu). Chyba widać różnicę?


Przyznam, że nie wiem, czy używałabym Duraline tak samo regularnie, gdybym miała jakąś bazę pod cienie. Z drugiej strony, wystarcza mi na tyle, że jakoś nie mogę się zebrać do zakupu takowej. Sprawdzi się też na pewno u osób, które mają dużo sypkich cieni i lubią robić kreski. Polecam, nawet jako gadżecik. ;-))

Pojemność 9ml, jednak starcza na bardzo długo, płyn jest wydajny.
Cena bodajże 19zł.

I jeszcze się pochwalę, a co. :P
Zdałam egzamin na prawo jazdy. W poniedziałek, za pierwszym razem.
Continue Reading...

wtorek, 9 listopada 2010

ELF Cosmetics - zakupy


Jakiś czas temu dotarło moje pierwsze zamówienie z E.L.F. Cosmetics!
Mała paczuszka z niewielką zawartością, ale ile radości... :D




Zamówiłam:

    Continue Reading...