czwartek, 19 czerwca 2014

Zamówienia z USA: Bath&Body Works, Yankee Candle, Walmart + organizuję kolejne! :)

W ostatnim czasie dotarły dwa kolejne zamówienia ze Stanów Zjednoczonych :) Jak ja je kocham otrzymywać... ;-)) I chyba nie tylko ja, biorąc pod uwagę zwiększającą się ilość stałych dziewczyn uczestniczących w tych zakupach:D
Dostaję w tym tygodniu milion maili z pytaniami kiedy zorganizuję następne, bo są duże WYPRZEDAŻE (na YC i BBW), więc ogłaszam, że jeśli znajdą się chętne to jeszcze w tym tygodniu mogę złożyć jakieś zamówienie. Zainteresowanych zapraszam do kontaktu na maila: anialuksza@gmail.com
Na zgłoszenia chęci uczestnictwa czekam do piątku 20.06.14
Zasady wspólnych zamówień z USA tutaj: https://docs.google.com/document/d/1FfbSTlp5l4MA20RhQZvzFAExPB_7c688RbLT--G_mZM/edit

Jak zwykle były świetne promocje i nie mogła się nie skusić na...


duże świece Yankee Candle: Chocolate Truffle oraz Berry Jam
Nigdy w życiu nie wydałabym na te świece 100zł, ale na amerykańskiej stronie YC czasem można je dorwać w dobrych promocjach. Wtedy zdecydowanie się to bardziej opłaca:) Pachną przepięknie, udało mi się trafić z zapachami:)


woski, samplery, zapachy do auta Yankee Candle
Kolejny raz była wyprzedaż 'wszystko za 1$', więc skusiłam się na parę drobiazgów, bo w tej cenie w Polsce (ok 3,5zł/szt ze wszystkimi opłatami) w życiu bym ich nie dorwała ;-) Zapach 'whoopie pie' - cudowny!


amerykańskie jedzenie z Walmarta
Nie wychodzi to najtaniej niestety, ale lubię się czasem skusić na coś niedostępnego w Polsce:) Gorąca czekolada z pianki: mmm... pycha! Oreo jeszcze czeka na spróbowanie. A serowy popcorn całkiem niezły;-) Walmart to także raj dla miłośników niedostępnych w Polsce kosmetyków;)


oraz oczywiście Bath&Body Works
Są to zdecydowanie moje ulubione kosmetyki do ciała, szkoda, że nie robią również produktów do twarzy w takich zapachach ;-) Cenowo wychodzą bardzo tanio w porównaniu do Polski, za na przykład kremy do ciała zapłaciłyśmy ok 19zł (ze wszystkimi opłatami). Bardzo lubię również ich świece, dlatego jak zwykle się na nie skusiłam, bo jak zwykle ;) była promocja. Zazwyczaj wtedy można je dorwać za ok 40zł. Pachną i wyglądają bosko, zdecydowanie polecam.

Moi przeszkadzacze w robieniu zdjęć;-) Jedna Amerykanka, również przyleciała do mnie z USA:D



Kolejna paczka dotrze pewnie w połowie lipca, nie mogę się doczekać! ;-)

Ps. Ostatnia paczka z Yankee Candle:D Trochę miałam z tym roboty;)


Continue Reading...

sobota, 14 czerwca 2014

CZACZ - miasto jednym wielkim targowiskiem + moje zakupy do domu

Po wielu miesiącach zbierania się do tego, dzisiaj w końcu wybraliśmy się do Czacza. Dowiedziałam się o tym miejscu dopiero w zeszłym roku, pomimo, że (jak się okazało) jest bardzo popularne i znane w Polsce, ludzie zjeżdżają tutaj na zakupy z całego kraju. Czym zasłynęło? Tym, że praktycznie całe miasteczko to jeden wielki targ z różnościami. Kupicie tam wszystko - od tandetnych i zniszczonych drobiazgów po wartę mnóstwo pieniędzy antyki. Dosłownie w co drugim domu, stodole, tudzież przerobionej szklarni, znajdują się punkty sprzedaży wszystkiego. Przeważnie są to artykuły przywiezione z zachodu, ale znaleźć można tam naprawdę co dusza zapragnie ;-) Przede wszystkim meble, ale jest i mnóstwo rowerów, rzeczy codziennego użytku czy akcesoriów dla dzieci i zwierząt.


Bardzo kusiło mnie odwiedzenie tego miejsca, szczególnie, że z Poznania do Czacza jest ok 60km, a z mojego obecnego miejsca zamieszkania ledwie 35km. Pojechaliśmy z myślą kupienia mebli ogrodowych - stołu, krzeseł, pawilonu. Przy okazji wpadło parę innych rzeczy ;-)


W wielu miejscach, w przypadku wielu produktów można natrafić na niezłe okazje cenowe i perełki. Na pewno trzeba uzbroić się w cierpliwość i ogromną ilość czasu, bo przejście wszystkich pawilonów i miejsc zajmuje kupę czasu. Zazwyczaj jednak, z tego co wywnioskowałam z rozmów z ludźmi, spokojnie można znaleźć to po co się przyjechało:)
Trzeba jednak uważać, bo niektórzy sprzedawcy są oderwani od rzeczywistości i ceny jakie proponują są z kosmosu. Na przykład za zwykłe plastikowe krzesła ogrodowe niektórzy chcieli nawet 45zł, gdzie za niższą cenę można je dostać w marketach - NOWE. Pochodziliśmy, popatrzeliśmy i dorwaliśmy nasze w niezłym stanie za 10zł/szt ;-)


Jeśli ktoś ma cierpliwość i lubi tego typu miejsca to naprawdę polecam się wybrać. My za jakiś czas na pewno tu wrócimy :)
Z naszych dzisiejszych zakupów jestem bardzo zadowolona, najbardziej z tego zestawu:


Będzie idealnie pasował do mojego wiejskiego domku <3 Oba meble są nowe, cenowo może nie były szczególną okazją (450zł za całość), ale tak mnie urzekły, że musiałam je mieć:)

Kupiłam też wiklinowe kosze: jeden na pranie do łazienki (20zł) i jeden do zasadzenia w nim kwiatów na taras (15zł). Ten drugi planuję przemalować na biało:)



Słyszeliście o Czaczu? Byliście, lubicie takie miejsca? ;-)
Continue Reading...

niedziela, 8 czerwca 2014

Moje ślubne paznokcie :))

Ślub już za nami, skończył się gorący okres związany z przygotowaniami i wykańczaniem domu, więc wreszcie mogę wrócić do blogowania :)

Dzisiaj na szybko pokażę Wam moje ślubne paznokcie. Ja efektem byłam zachwycona, goście też :)) Choć w salonie się dziwili, że chcę TAKI wzorek, bo przecież wszystkie panny młode robią sobie frencha :D
Na zdjęciu kiepsko widać, ale sówki były w wersji: Pan Młody (z cylindrem) i Panna Młoda (z kokardką).


Jak Wam się podobają? ;-)
Continue Reading...