
Jestem psiarą pełną gęba i pomimo tego w nasze skromne progi zawitał ten maluch:
Przesłodka dziewczyna, OGROMNY przytulak, nie odstępuje nas na krok, całą noc przesypia z nami w łóżku, w zasadzie zachowuje się jak szczeniaczek:)) Ale może koty tak mają, nie wiem, nie znam się, nigdy nie miałam, choć zawsze mi się wydało, że są indywidualistami...