Na początku listopada miałam być w Warszawie na spotkaniu prasowym Original Source, niestety w ostatniej chwili plany mi się zmieniły i nie dałam rady pojechać :( Baaardzo żałowałam, ale paczka, która przyszła do mnie parę dni później zdecydowanie mi to wynagrodziła:D
Od razu przepadłam i zakochałam się w tych zapachach... Są idealnie 'moje':))) Ale więcej słów napiszę na ich temat już niedługo:)
Sama nie wiem, który z nich jest moich faworytem... Oba pachną zabójczo:))
Testowałyście już świąteczną edycję limitowaną Original Source? Jak wrażenia?
mam pomarańczowy i chyba jeszcze pójdę po więcej, bo promocja ma być w Rosku na te żele;) uwielbiam ich zapachy!!!
OdpowiedzUsuńOd jutra są w super cenie, chyba się skuszę :D
OdpowiedzUsuńsuper paczucha :) umili 'prysznicowanie' ;D
OdpowiedzUsuńTen Plum & Maple mnie zaintrygował :)Koniecznie napisz czy pachnie równie smakowicie jak się nazywa :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ładnie pachną te żele :).
OdpowiedzUsuń