czwartek, 10 marca 2011

Zakupy lutowe...

Share it Please

W lutym skromnie, a od marca to już w ogóle postanowiłam iść na odwyk i zacząć w końcu zużywać zapasy. :-) Zobaczymy, co z tego wyniknie...


Zamówienie z Cherry Culture. Paletka NYX (Carribean Collection) jest genialna i ją uwielbiam - za kolory, za trwałość, za to jak się cudnie prezentuje na oku... Mam ochotę na jeszcze jakąś, w innej wersji kolorystycznej. Brązer (NYX Powder Blush) Taupe, wow, to się nazywa brąz. Whoola Benefita przy nim to dojrzała pomarańcza. :P Kredka Jumbo Purple, jeszcze nie używałam. Studio Liner Purple bardzo fajny, napigmentowany i trwały. Podkład Jordana Cosmetics niestety za jasny... I Soft Matte Lip Cream - jest świetny,  pięknie wygląda na ustach, tylko niestety wybrałam kolor 'nie na codzień' (dla mnie), więc na razie się kurzy... A szkoda.
Btw, od dzisiaj do 17.03 na Cherry Culture jest -20% na wszystko.


Dotarła również paczuszka z iHerb, z pędzlami Eco Tools. Wstyd się przyznać, jeszcze ich nie używałam. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że rzeczywiście są miękkie. :-)


Paletkę Kobo uzupełniłam dwoma wkładami Inglota - nr 413 i 358. Oba świetne, ale szczególnie ten turkus jest piękny. Do tego parę Essencowych produktów - biały kajal i genialna (!!) kredka z Sun Club w odcieniu 02 Lake Shore, mięciutka, trwała, łatwo się nią robi kreskę. Uwielbiam ją. Lakier w kawowym kolorze również jest przyjemny. No i kredka Basic w cielistym kolorze, jeszcze nie używałam.


Jak przeczytałam na jednym blogu o tych olejkach pod pryszcznic Joanny to oczywiście nie mogłam sobie darować i pobiegłam do Super-Pharm, żeby jakiś zakupić. Wybór padł na zapach kawy ze śmietanką, mniam. Wydajność bardzo kiepska, i dla mnie to bardziej woda niż olejek. :P Ale za tą cenę, to chociaż warto dla zapachu zakupić.
Krem nawilżający Ziaja Calma, cóż... Mam wrażenie, że mnie zapycha, ale jeszcze muszę to sprawdzić.
Krem do rąk Garniera, tym razem skusiłam się na biały z dodatkiem olejku, i zdecydowanie plusuje za formę wieczka (nie trzeba nic odkręcać) oraz za to, że dość szybko się wchłania.


I na koniec waciki kosmetyczne w wersji big ;) I zdecydowanie wysunęły się na prowadzenie wśród wacików, dzięki temu, że są duże, demakijaż idzie o wiele szybciej. Na dłużej u mnie zagoszczą. I rękawica do masażu (tudzieć peelingu) z Rossmanna za parę złoty.

To by było tyle. ;)

20 komentarzy:

  1. ja wlasnie testuje teraz calme, poki co ostroznie sie z nia obchodze bo jakis krem wyrzadzil mi taka krzywde,ze u dermatologa wyladowalam wiec z tym zapychaniem to mnie wystraszylas :) plus dla niego,ze parafiny nie ma :)

    a kredke masz taka http://kosmetyczka-agaty.blogspot.com/2011/02/essence-sun-club-waterproof-eyeliner.html ? bo dla mnie ta czarna to po prostu tragedia!


    pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, to ta sama, z tym, że ja mam odcień 02 Lake Shore, brązik. Uwielbiam ją naprawdę, nic nie trzeba przyciskać, kreska aż sama się rysuje...

    Z tą Calmą to nie jestem pewna, bo albo ona, albo żel do mycia twarzy, także na pewno w recenzji Calmy za x czasu napiszę jaki był rezultat. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ogólnie nie przepadam za kredka, wolę linery w żelu, ale tą używam ostatnio co chwilę. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. to dziwne :D bo moja czarna jest, tragiczna! raz uzylam i lezy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też do tej calmy podchodzę jak do jeża, ale to dlatego, ze mam tłustą cerę i w zasadzie nie powinien to być krem dla mnie ;) kupiłam ją sobie na zimę, żeby nie paćkać się jakimś tłuściochem, a teraz powli zużywam na czoło i szyję/dekolt

    muszę się kiedyś tym nyxem zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak się spisują te pędzle z Ecotools?

    OdpowiedzUsuń
  7. NYXem kusisz!!
    A kredki z SunClubu mam wszystkie i uwielbiam!!
    Będę trzymała kciuki za odwyk, sama też sobie powinnam go narzucić ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajne zakupy;)
    szczególnie te NYX;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zakupy fajne, zazdroszczę tych Nyxów, zwłaszcza paletki. Widzę rękawiczka do szorowania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. To widze, że zakupy nawet udane.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. poprosze o swatche paletki nyxa bo mnie ciekawi:D! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Napisz jak znajdziesz chwilkę jak sprawuje się ta kredka z nyxa.
    Poluję na coś z tej firmy, ale nie wiem co jest warte zakupu i gdzie to kupić?
    Może byś coś doradziła?

    OdpowiedzUsuń
  13. NYXy (i nie tylko) kupuję na Cherry Culture, ew ebay.
    Godne polecenia są pojedyncze cienie, paletki 5tki i 10tki. Błyszczyki Mega Shine i Round, pomadki Round. Kredki Jumbo również.

    OdpowiedzUsuń
  14. A w jakiej cenie jest wysyłka do Polski?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooo ten brązer mnie zainteresował bardzo. Jest matowy? Jak się sprawuje?
    Moje pędzelki z ET niestety nie dotarły:(

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten brązer jest... za brązowy dla mnie. :D :P
    Matowy matowy. Jak na razie używałam go ze dwa razy tylko. Muszę się przekonać do odcienia. :P

    Uuu, a pisałaś już do nich? Moje dotarły ze 2tyg temu...

    OdpowiedzUsuń
  17. Nyxowy bronzer i paletka, ach ach ach ! <3
    A duże płatki kosmetyczne to coś cudownego, do małych już wrócić nie potrafię :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli chodzi o Joanne miałam podobny płyn ale truskawkowy zgadzam się, że jest jak woda, ale jeśli wlejemy go na gąbkę to wcale nie jest zły a zapach super. Waciki super,a rękawiczki takie szukam więc widzę, że muszę wpaść do rossmana :)

    OdpowiedzUsuń
  19. miałam ten olejek z Joanny i zapach ma świetny i masz rację nie wydajny ale dla zapachu warto! już długo nie kupowałam bo nigdzie nie ma :(

    OdpowiedzUsuń