W poniedziałek wybraliśmy się do miasteczka Carnac, które zasłynęło przede wszystkim z... obelisk, które nasi przodkowie wiele tysięcy lat temu umieścili na polanie i tak sobie stoją do dziś. Do dziś też nie wiadomo z jakiego powodu one tam stoją, niektórzy tylko próbują się domyślać, że chodziło o jakieś rytuały religijne.
W każdym razie wsiedliśmy w auto i
obraliśmy kierunek południe, po godzinie jazdy byliśmy na miejscu.
I szczerze się zdziwiliśmy;) Wszyscy myśleliśmy, że obeliska są
duże, coś w stylu Stonehage, a okazało się, że kamienie w
większości nie są wyższe niż jakiś metr. Zaledwie kilkanaście
było wyższych od człowieka. Co nie zmienia faktu, że robią
wrażenie imponujące, jest ich mnóstwo, poustawianych w równych
rządkach. Ciekawe co to wszystko miało na celu.
Sam Carnac jest maleńki i w zasadzie
oprócz obelisk to jest jeszcze tutaj tylko muzeum prehistorii (nie
wchodziliśmy) i plaże. My akurat trafiliśmy na odpływ;)
W drodze powrotnej na camping
zajechaliśmy do Lorient zobaczyć stadion i zrobić zakupy. Lorient
w czasie II wojny światowej zostało porządnie zbombardowane i
zniszczone zostało ok 90% miasta, także nie ma tu zbyt wiele do
oglądania.
Na zakupy skoczyliśmy do Carrefoura,
kupiliśmy produkty na grilla i inną spożywkę. Trafiłam również
na genialną promocję i dokupiłam sobie moje ulubione tutejsze żele
pod prysznic na zapas. Jedną sztukę kupiłam już w Paryżu,
zachęcił mnie do tego Michał, bo żel pachnie tak intensywnie i
realistycznie, że nie można go nie kupić;) Z racji dobrej ceny
dokupiłam jeszcze kolejne dla siebie i wzięłam też dla mamy i
babci;) Jeśli będziecie we Francji, koniecznie się nimi zainteresujcie! Do tego w aptece dorwałam krem Uriage niedostępny w Polsce,
a do niego gratis żel myjący do twarzy:)
Z wcześniejszych niepokazywanych
zakupów to jeszcze maseczka do twarzy Le Petit Olivier:) Jeszcze mam
w planach tylko dwa kosmetyki i będę w pełni usatysfakcjonowana.
Smacznego! :)
OdpowiedzUsuńAleż fajnie te żele wyglądają :)
OdpowiedzUsuńświetnie, ale chyba troszke chłodno....
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń