poniedziałek, 10 czerwca 2013

Weekend w zdjęciach (3) + zakupy

Share it Please
Miniony weekend był intensywny i pełen wrażeń ;) Oprócz przygotowań do podróży (to już tylko parę dni!), gościliśmy u siebie chrześniaka Michała. Z tej okazji zrobiliśmy sobie spacer po Poznaniu, na który zapraszam dzisiaj i Was :) Tym razem 'weekend w zdjęciach' w troszkę innej formie.

Zaczęliśmy oczywiście od Starego Rynku. Początkowo w planach mieliśmy zjawić się już o 12, żeby zobaczyć koziołki, niestety z przyczyn od nas niezależnych nie daliśmy rady. Chrześniakowi jednak wynagrodziły to gołębie;)) I balon za 20zł (ależ zdzierają na rodzicach!), który i tak po chwili odfrunął...





Carte Dor przeprowadziło na rynku akcję i rozdawało lody (po rejestracji i zawieszeniu serduszka na drzewku miłości;)). Wybraliśmy smak tiramisu, nie polecam.


Kolejną atrakcją dnia było Stare Zoo, które wszystkim serdecznie polecam. Miejsce jest piękne, idealne do spacerów (szczególnie z dziećmi!), a co najważniejsze - wstęp jest bezpłatny. Mamy akurat to szczęście mieszkać blisko tego zoo, więc to już nasza kolejna wizyta w tym roku:)





Tłumy przy ładnej pogodzie są dość spore, bo to naprawdę świetne miejsce, i dla dzieciaków, i dla dorosłych;) Sporo zwierząt można dotknąć, pogłaskać... :) A potem zjeść gofry albo obiad w dość niskich cenach.






W zoo mieści się również pawilon zmiennocieplny, do którego wstęp kosztuje jedynie 3zł. Warto! Pawilon jest nowy i przepięknie zrobiony, zaaranżowany na dżunglę :)
Oczywiście główna atrakcja to warany z komodo:




Ale są i inne gady...



Jeśli będziecie kiedyś w Poznaniu zdecydowanie polecam wybranie się do Starego Zoo (mamy również Nowe Zoo, zdecydowanie większe, ale i o wiele droższe), jest to jedna z lepszych atrakcji w tym mieście moim zdaniem. :)

I na koniec weekendowe nabytki :)


dezodorant w chusteczce Cleanic
kolejny zegarek Geneva :))
piaskowy lakier Lovely (chciałam niebieski, ale nie było :()
i ulubiony samoopalacz, o którym pisałam ostatnio

Miłego dnia! :)

17 komentarzy:

  1. Mistrzowskie zdjecia, masz do nich dryg :)
    A zegarek mrau! chciałoby się powiedzieć wyskakuj z niego! :P
    Pozdrawiam i życze miłego tygodnia - Cam z beauty--corner.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. w życiu bym nie wpadła na to że to poznań

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie spotkałam rozdawacza lodów:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może im się lody skończyły, bo w sumie nie mieli ich za wiele

      Usuń
  4. Zegarek śliczny, a piaskowy lakier również posiadam ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Też lubię ten samoopalacz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ piękne zdjęcia :) Kolory jak żywe. Ps.życzę udanych łowów :)

    OdpowiedzUsuń