Było o błyszczykach 'Round', teraz czas na pomadki. W swojej kolekcji posiadam aktualnie trzy odcienie, w sumie dopiero od niedawna zaczęłam używać szminek, wcześniej tylko błyszczyki...
Jest to bardzo udany produkt firmy NYX Cosmetics.
Opakowania są naprawdę ładne, czarne, na zamknięciu jest opisany kolor, więc pomadki mogą stać pionowo i nie ma problemu z odnalezieniem właściwego odcienia.
Konsystencja jest bardzo kremowa, szminki przyjemnie nakłada się na ustach, tak miękko, z poślizgiem. Moje egzemplarze nie uwydatniają suchych skórek, nie ma z nimi żadnych problemów, wyglądają po prostu ładnie.
Nie wysuszają. Zapach jest neutralny, nie przeszkadza.
Jeśli chodzi o trwałość, nie jest ona zabójcza. W dużej mierze to zapewne wina konsystencji (którą uwielbiam). Pomadki na ustach wytrzymują kilkanaście/kilkadziesiąt minut. Mi to nie przeszkadza, ja lubię co jakiś czas poprawiać makijaż ust.
Kolor 'Watermelon' ma świetnie dopasowaną nazwę, rzeczywiście jest to kolor takiego dojrzałego, soczystego arbuza. 'Summer love' jest brązem wpadającym w róż (tudzież odwrotnie), a 'Rea' to taki typowy brązik, dość ciemny.
Ja najbardziej właśnie lubię ostatni odcień i najczęściej go używam. ;)
Cena: 2,5$
Dostępne na cherryculture.com, ebay.com, etc.
Tak, ostatni zdecydowanie najlepszy.
OdpowiedzUsuńChoć pierwszy też całkiem, całkiem. Środkowy zupełnie by mi nie pasował. Kilka odcieni szminek NYX widziałam tutaj:
http://www.ladymakeup.pl/sklep/makijaz-ust.html
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
lady-flower123.blogspot.com
Summer Love mi się podoba. Ja czekam na jedną NYXową szminkę, paczka w drodze.
OdpowiedzUsuńsummer love jest cudna... choc rea tez sie ladnie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSummer Love śliczna, chyba się w końcu skuszę na NYXa :D
OdpowiedzUsuńFajne są te szminki (kolory, konsystencja), ale ja mam z nimi dziwny problem. Nie trzymają mi się tej "mokrej" części ust i wyglądam jakbym pomalowała je do połowy o_0
OdpowiedzUsuńAnonyme wiem o czym piszesz bo czasami niestety tez sie z tym spotykalam jak siegalam po szminki i to skutecznie mnie do nich zniechecilo...
OdpowiedzUsuńPasjami uwielbiam blyszczyki w roznych wersjach ale kolor Summer Love z checia bym przygarnela:-))
Pomysle o nim przy nastepnym zamowieniu.
Ladyflower, ja jednak wolę kupować po niższej cenie w Stanach.;)
OdpowiedzUsuńKleopatre, jaki kolor? ;>
Maus, mi Summer Love średni pasuje, za to Rea cudna. ;D
Siulka, polecam. ;-)
Anonyme, szkoda... A z każdą masz taki problem? Wiem, że niektóre odcienie mają inną konsystencje i inaczej się zachowują na ustach.
Hex, ja również byłam wielką błyszczykomaniaczką, ale ostatnio przekonuje się do szminek. ;-))
oj ja też bym przygarnęła Summer Love :)
OdpowiedzUsuńszminek ostatnio kupuję chyba najwięcej, ale na moich ustach trzymają się bardzo kiepsko, przede wszystkim włażą mi w bruzdy na ustach. szczególnie te matowe, które lubię najbardziej ;)
Hexx, jesteś chyba pierwszą osobą, która wie o co mi chodzi:D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście błyszczyki są bezpieczniejsze pod tym względem.
Aniu, mam tylko dwie: Circe i Snow White. Chociaż podoba mi się mnóstwo kolorów tych szminek, to boję się, że ze wszystkimi będę miała ten sam problem.
Uwielbiam te pomadki! mam chyba z 10! Świetna konsystencja, kolory, trwałość i cena :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*