Rok 2010 za nami, czas chyba na wpis o hitach tego okresu. Zapraszam do zapoznania się z kosmetykami, których używałam z wielką przyjemnością, sięgałam po nie często i które spełniały się świetnie w swojej roli. O części jeszcze nic na blogu nie pisałam, na pewno nadrobię to w 2011 roku. :-)
WŁOSY
Nowa niebieska seria Herbal Essences mnie uwiodła mocno, nie umiem już teraz używać innych produktów do włosów. Mam szampon, odżywkę i maskę, wszystkie trzy kosmetyki sprawują się wyśmienicie. Ta seria, niebieska, ma na celu wydobyć z naszych włosów błysk. ;-) A mi oprócz tego nadaje włosom genialnej miękkości, i w trakcie mycia, i po wysuszeniu. Włosy są cudownie miękkie w dotyku, jak i ślicznie wyglądają. Zdecydowanie mój HIT jeśli chodzi o produkty do włosów.
Spray Isana świetnie ułatwia rozczesywanie, włosy po użyciu są miękkie.
PIELĘGNACJA
Mydła i mydełka, naturalne (i te mniej) jak i glicerynowe
Na razie dopiero zagłębiam się w temat, znosząc do domu coraz to nowe kostki, a potem testując wytrwale, ale już teraz mogę powiedzieć, że jestem zachwycona efektami. Na pewno jeszcze duużo na ten temat będzie w tym roku na blogu.
Płyn micelarny Ziaja Sopot SPA
Delikatny, ale świetnie zmywający makijaż, w dodatku bardzo ładnie nawilżający.
Krem do twarzy nagietkowy Babydream
Świetnie 'wyciszający' cerę, używam go na noc. Rano skóra jest wygładzona, rozjaśniona, wszelkie zaczerwienienia i niespodzianki uspokojone. Dobrze nawilża, nie zapycha.
Krem pod oczy Camomile The Body Shop
Lubię go, jest lekki, szybko sie wchłania, nieźle nawilża.
Masło do Ciała Joanna Naturia
Genialny waniliowy zapach i nawilżenie.
Pasta cynkowa
Świetna na nagłe brzydkie niespodzianki. Wystarczy na noc nałożyć punktowo, a rano wypryski są wysuszone i zmniejszone.
Pasta cynkowa
Świetna na nagłe brzydkie niespodzianki. Wystarczy na noc nałożyć punktowo, a rano wypryski są wysuszone i zmniejszone.
KOLORÓWKA
Transparentny puder MySecret
Robi genialny efekt photoshopa na twarzy, pory schowane, cera wygładzona i zmatowiona.
Bibułki matujące Rival de Loop (brak ich na zdjęciu)
Sprawdzają się świetnie w swojej roli, w dodatku są bardzo tanie i w ładnym opakowaniu.
Płyn Duraline Inglot
Świetnie podbija kolor cieni, przedłużając również ich trwałość.
Pomadki i błyszczki 'Round' NYX Cosmetics
Duży wybór świetnych kolorów, ładnie wyglądających na ustach.
Eyeliner w żel ELF Cosmetics
Uwielbiam go, bardzo łatwo się nakłada i rozprowadza, nie blaknie, nie zmywa się, nie odbija. Dzięki niemu przekonałam się do kresek na oczach. :)
Delikatny fluid intensywnie kryjący Pharmaceris
Spore krycie, nie zapycha, ładnie dopasowuje się do cery.
Cień do powiek NYX Cosmetics single eyeshadow w odcieniu Taupe
Piękny beżowy odcień, idealny jako kolor bazowy.
Pasiak Into the Wild Essence
W końcu znalazłam brązer w ładnym odcieniu, nie pomarańczowym. Bardzo go polubiłam.
Kredka NYX Jumbo Pencil w odcieniu Cottage Cheese
Idealna pod łuk brwiowy, świetnie rozświetla.
Lakiery do paznokci Astor i Revlon
Obie firmy bardzo polubiłam, szybko wysychają, łatwo się nakładają, nie robią smug, etc. I świetne kolory.
Uff, to by było na tyle... ;-)
Szczęśliwego Nowego Roku!
co to za mydelko na zdjeciu??
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu mydełko z Rossmanna, oliwkowe. :) Wzięłam pierwsze z brzegu nie otwarte i padło akurat na nie. ;-)
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńprze interesujący blog :)
zapraszam do mnie
zaciekawilas mnie tym puderkiem z my secret:D szczegolnie efektem photoshopa;) chyba bede usiala go capnac;)
OdpowiedzUsuńNa Wizażu ciągle był zachwalany, to sama w końcu musiałam spróbować :P No i rzeczywiście, efekt świetny i baardzo go polubiłam.
OdpowiedzUsuńJa go kupiłam pare dni temu i jeszcze nie używałam (cholera, zapomniałam o nim robiąc zdjecia z zakupami...) ale jak tak piszesz to jutro przetetuję :D Póki co moim faworytem jest Creame Puff, bo nie daje płaskiego matu a lekko satynowe wykończenie.
OdpowiedzUsuńITW, Pharmacerisa i Herbal Essences też uwielbiam, a na masełko Joanny będę musiała zapolować :)
Mydełko z Rossmana kupiłam sobie dzisiaj po przeczytaniu twojego posta o tych mydełkach:D.
OdpowiedzUsuńKrem z Rossmana Babydream też bardzo przypadł mi do gustu, płyny micelarne Ziaji także lubię:), a Carmex już na stałe gości w mojej kosmetyczce:D.
A z kolorówki puderek My Secret też kiedyś mialam i lubiałam, pasiak ITW to małe tanie cudeńko:D, Duraline może nie uwielbiam ale bardzo przydatny :)
Kosmetykoholiczka, to polecam spróbować. :) Ja byłam miło zaskoczona. :)
OdpowiedzUsuńKleopatre, daj znać jak Ci się sprawuje, które wzięłaś? :)
Niebieska seria do włosów Herbal jest rewelacyjna. Jeszcze żaden produkt nie sprawował się tak dobrze na moich włosach:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń