czwartek, 13 stycznia 2011

Herbal Essences Nawilżenie i blask

Share it Please

O tej serii wspominałam już w hitach 2010, ale zdecydowanie zasługuje ona na osobny wpis. ;-)


Nawilżenie i blask Herbal Essences - opis producenta
Zanurz się w oceanie nawilżenia i blasku
Powitaj powalającą formułę, pełną nawilżenia, z ekstraktami z orchidei i kokosa. Rozkoszuj się mną i pomóż zapewnić swoim włosom nawilżenie, którego potrzebują! Marzy Ci się lśnienie, czas na nawilżenie!
Zaspokoję Twoje pragnienie dla suchych i zniszczonych włosów, na 3 sposoby

* szampon nawilżenie po brzegi
* odżywka nawilżenie po brzegi
* maska nawilżenie po brzegi

Nawilżenie i blask Herbal Essences - moja opinia

Uwielbiam, uwielbiam tę serię. Używam jej od paru miesięcy i nawet jak chwilowo ją zdradzę z innymi produktami do włosów, za chwilę pokornie do niej wracam.
Tak jak obiecuje producent, seria rzeczywiście nawilża, kondycja włosów znacznie się poprawiła, odkąd zaczęłam ją stosować. A już po jednorazowym użyciu włosy są bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i ślicznie błyszczą. Czuć to już w trakcie mycia. ;-) A efekty widać gołym okiem.

Nie wysusza włosów, nie puszą się one ani nie klapną. W zasadzie nie dostrzegam żadnych minusów.
W dodatku moje przetłuszczające się włosy unormowały się, tak jak zawsze musiałam po jednym dniu myć je ponownie, teraz nawet po dwóch są jeszcze w niezłej kondycji.

Plus ten cuuudowny, słodki zapach...

Szczerze polecam. :) Pierwszy raz natrafiłam na serię produktów do włosów, która mnie tak zachwyciła. Ja już nawet zapasy porobiłam... ;P

Cena: koło 12zł
Dostępne prawie wszędzie. ;-))

12 komentarzy:

  1. jutro wybieram sie do sklepu, wlasnie po produkty do wlosow i sie skusze na te serie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie polecam, warto. :D Ja się skusiłam dzięki opiniom na wizażu i nie żałuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach przecudny :) ale na mnie nie robią wrażenia drogeryjne szampony... z resztą szampony w ogóle nie robią na mnie wrażenia :D Dopiero odżywki mają coś do powiedzenia. A szamponu używam teraz zwykłego glicerynowego do farbowanych włosów, bo jest delikatny i nie wymywa koloru :).

    OdpowiedzUsuń
  4. A na mnie robią, po tym szamponie czasami nie chce mi się używać odżywki, a włosy i tak w świetnym stanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam identyczne zdanie na temat serii "Nie łam się", dla mnie super:D
    W Kauflandzie zestaw szampon 400 ml+odżywka 250ml jest teraz za 9,99zł:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też kiedyś miałam i lubialam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakos obojetnie przechodzilam obok serii Herbal Essences i przyznam sie,ze zaciekawilas mnie glownie maska bo szamponu poki co nie zdradze na inny;)

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham te szmapony :))

    pzdr
    eff ( http://kosmetyczny-swiat.blogspot.com/ )

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś jakiś szampon z Herbal Essences i strasznie swędziała mnie po nim głowa. No i moje pytanie czy ta niebieska seria jest wyjątkowa i inna od pozostałych serii?

    OdpowiedzUsuń
  10. O to również mój ulubieniec. :) Bardzo mnie zaskoczył - taka niska cena i takie ekstra działanie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Atina, z tego co czytałam opinie, jest lepsza. ;) Ale nie mówię tego z własnego doświadczenia, bo ja tylko tę niebieską próbowałam.

    Hex, maskę bardzo lubię, zresztą każdy z tych trzech produktów - i stosowany osobno, i w zestawie.

    Dominika, dokładnie. :)

    Anonyme, dzięki za informację, podskoczę i zakupię. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Używałam, piękny zapach :) Później zaczęłam fryzjerskiego, teraz testuję farmonę, ale może wrócę do tego, miałam go tylko raz, ale wspominam bardzo miło.

    OdpowiedzUsuń