niedziela, 2 stycznia 2011

The best of 2010

Share it Please

Rok 2010 za nami, czas chyba na wpis o hitach tego okresu. Zapraszam do zapoznania się z kosmetykami, których używałam z wielką przyjemnością, sięgałam po nie często i które spełniały się świetnie w swojej roli. O części jeszcze nic na blogu nie pisałam, na pewno nadrobię to w 2011 roku. :-)

WŁOSY


Nowa niebieska seria Herbal Essences mnie uwiodła mocno, nie umiem już teraz używać innych produktów do włosów. Mam szampon, odżywkę i maskę, wszystkie trzy kosmetyki sprawują się wyśmienicie. Ta seria, niebieska, ma na celu wydobyć z naszych włosów błysk. ;-) A mi oprócz tego nadaje włosom genialnej miękkości, i w trakcie mycia, i po wysuszeniu. Włosy są cudownie miękkie w dotyku, jak i ślicznie wyglądają. Zdecydowanie mój HIT jeśli chodzi o produkty do włosów.

Spray Isana świetnie ułatwia rozczesywanie, włosy po użyciu są miękkie.

PIELĘGNACJA


Mydła i mydełka, naturalne (i te mniej) jak i glicerynowe
Na razie dopiero zagłębiam się w temat, znosząc do domu coraz to nowe kostki, a potem testując wytrwale, ale już teraz mogę powiedzieć, że jestem zachwycona efektami. Na pewno jeszcze duużo na ten temat będzie w tym roku na blogu.

Płyn micelarny Ziaja Sopot SPA
Delikatny, ale świetnie zmywający makijaż, w dodatku bardzo ładnie nawilżający.

Krem do twarzy nagietkowy Babydream
Świetnie 'wyciszający' cerę, używam go na noc. Rano skóra jest wygładzona, rozjaśniona, wszelkie zaczerwienienia i niespodzianki uspokojone. Dobrze nawilża, nie zapycha.

Krem pod oczy Camomile The Body Shop
Lubię go, jest lekki, szybko sie wchłania, nieźle nawilża.

Masło do Ciała Joanna Naturia
Genialny waniliowy zapach i nawilżenie.

Pasta cynkowa
Świetna na nagłe brzydkie niespodzianki. Wystarczy na noc nałożyć punktowo, a rano wypryski są wysuszone i zmniejszone.

KOLORÓWKA


Transparentny puder MySecret
Robi genialny efekt photoshopa na twarzy, pory schowane, cera wygładzona i zmatowiona.

Bibułki matujące Rival de Loop (brak ich na zdjęciu)
Sprawdzają się świetnie w swojej roli, w dodatku są bardzo tanie i w ładnym opakowaniu.

Płyn Duraline Inglot
Świetnie podbija kolor cieni, przedłużając również ich trwałość.

Pomadki i błyszczki 'Round' NYX Cosmetics
Duży wybór świetnych kolorów, ładnie wyglądających na ustach.

Eyeliner w żel ELF Cosmetics
Uwielbiam go, bardzo łatwo się nakłada i rozprowadza, nie blaknie, nie zmywa się, nie odbija. Dzięki niemu przekonałam się do kresek na oczach. :)

Delikatny fluid intensywnie kryjący Pharmaceris
Spore krycie, nie zapycha, ładnie dopasowuje się do cery.

Cień do powiek NYX Cosmetics single eyeshadow w odcieniu Taupe
Piękny beżowy odcień, idealny jako kolor bazowy.

Pasiak Into the Wild Essence
W końcu znalazłam brązer w ładnym odcieniu, nie pomarańczowym. Bardzo go polubiłam.

Kredka NYX Jumbo Pencil w odcieniu Cottage Cheese
Idealna pod łuk brwiowy, świetnie rozświetla.

Lakiery do paznokci Astor i Revlon
Obie firmy bardzo polubiłam, szybko wysychają, łatwo się nakładają, nie robią smug, etc. I świetne kolory.

Uff, to by było na tyle... ;-)

Szczęśliwego Nowego Roku!

9 komentarzy:

  1. co to za mydelko na zdjeciu??

    OdpowiedzUsuń
  2. Na zdjęciu mydełko z Rossmanna, oliwkowe. :) Wzięłam pierwsze z brzegu nie otwarte i padło akurat na nie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. dodaje do obserwowanych :)
    prze interesujący blog :)
    zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. zaciekawilas mnie tym puderkiem z my secret:D szczegolnie efektem photoshopa;) chyba bede usiala go capnac;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na Wizażu ciągle był zachwalany, to sama w końcu musiałam spróbować :P No i rzeczywiście, efekt świetny i baardzo go polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja go kupiłam pare dni temu i jeszcze nie używałam (cholera, zapomniałam o nim robiąc zdjecia z zakupami...) ale jak tak piszesz to jutro przetetuję :D Póki co moim faworytem jest Creame Puff, bo nie daje płaskiego matu a lekko satynowe wykończenie.
    ITW, Pharmacerisa i Herbal Essences też uwielbiam, a na masełko Joanny będę musiała zapolować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mydełko z Rossmana kupiłam sobie dzisiaj po przeczytaniu twojego posta o tych mydełkach:D.

    Krem z Rossmana Babydream też bardzo przypadł mi do gustu, płyny micelarne Ziaji także lubię:), a Carmex już na stałe gości w mojej kosmetyczce:D.

    A z kolorówki puderek My Secret też kiedyś mialam i lubiałam, pasiak ITW to małe tanie cudeńko:D, Duraline może nie uwielbiam ale bardzo przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kosmetykoholiczka, to polecam spróbować. :) Ja byłam miło zaskoczona. :)

    Kleopatre, daj znać jak Ci się sprawuje, które wzięłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niebieska seria do włosów Herbal jest rewelacyjna. Jeszcze żaden produkt nie sprawował się tak dobrze na moich włosach:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń