poniedziałek, 29 listopada 2010

Odżywka do włosów Wild Strawberries, Organic Aid - recenzja

Share it Please

Odżywka ta cieszyła się sporym zainteresowaniem wśród komentujących poprzedni wpis, stąd dzisiejsza recenzja.

Moje włosy są farbowane, puszyste, ale szybko się przetłuszczają. Trochę zniszczone. Od odżywek oczekuję ułatwienia rozczesywania, nadania miękkości i blasku. Mile widziana regeneracja i nawilżenie.

Odżywka Organic Aid - Wild Strawberries według opisu producenta jest bogata w organiczne proteiny, hypo-alergiczna oraz biodegradowalna. Hm. ;) Bogata w witaminę E, która to ma pomóc w ochronie naszych włosów przed złym oddziaływaniem środowiska, zanieczyszczeniami. W ciągu 30 sekund nasze włosy mają stać się puszyste i podatne na układanie, dodatkowo mają błyszczeć "jak nigdy wcześniej". Przywrócony zostaje naturalny balans. 

Jak to wszystko ładnie brzmi, prawda? A jeszcze ten rzekomy zapach truskawek, mmm...


Niestety, jak to zwykle bywa, rzeczywistość przynosi rozczarowanie.
Odżywka ma dość rzadką konsystencję, słabo się pieni. Jest koloru różowego. ;-)) Zapach jest średnio ładny, na pewno nie truskawkowy, trochę słodki owszem. Nakładanie dla mnie jest problematyczne, przez konsystencję - odżywka spływa między palcami, czego nie lubię, przez co zresztą trzeba zużyć ją w większej ilości.
Po spłukaniu jej, włosy nie są miękkie, wręcz bym powiedziała, że lekko sianowate. Nie ułatwia rozczesywania, zawsze muszę użyć mojej niezawodnej Isany po zastosowaniu Organic Aid, inaczej byłoby ciężko. Nie odnotowałam również żadnego 'super blasku'. Nie zauważyłam, żeby jakoś specjalnie odżywczo działała na moje włosy. Owszem, nadaje im puszystości, ale też moim włosom łatwo jej nadać, więc to żaden sukces.

Czy kupię ją ponownie? Szczerze wątpie. Nie zachwyciła mnie, poużywałam jej trochę i odstawiłam w kąt. Są zdecydowanie lepsze odżywki, ale wiadomo - na każdego działa co innego, szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację. Ma niezły skład i to jej spory plus, jednak w moim przypadku, na tym kończą się jej zalety.

Dostać ją można na allegro, nie jest droga.

5 komentarzy:

  1. aj jaka szkoda, a taka ladna butelka,rozowa :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, tak, buteleczka ładna, zapach też zapowiadał się ciekawie... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. uuuu... szkoda, bo zapowiadalo sie tak fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. myślałam że jakaś fajna odżywka no szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  5. ee to szkoda ;/ Ale jak mogą na opakowaniu dawać truskawkę i żeby produkt w ogóle nie pachniał truskawą oO?
    W każdym razie dzieki za notkę i ostrzeżenie ;)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń