Dotarła w tym tygodniu kolejna paczka z USA, same dobroci:))
W Bath&Body Works zakupy zrobiłam skromne. Mydełko wzięłam tylko ze względu na opakowanie ;-) Dotarło idealnie, jeszcze przed halloween! Kremy do rąk tej firmy uwielbiam, nawet mój mąż się do nich przekonał dzięki BBW:)) I żel antybakteryjny Pumpkin Pecan Waffles idealny na jesień:)
Z Yankee Candle zaszalałam;-) Była promocja na samplery i woski, kosztowały 1$... Także trochę mi ich wpadło do koszyka:)) I świece: Vineyard oraz Apple Spice (tegoroczna nowość na jesień, niedostępna w Polsce). Ten drugi niestety nie przypadł mi do gustu, jeśli ktoś chciałby kupić to chętnie odsprzedam (90zł). Jest to słodka szarlotka z dużą ilością przypraw. Vineyard za to bardzo szybko odpaliłam, jest to jeden z moich faworytów w YC, polecam!
I na koniec gorące czekolady z Walmarta. Idzie zima, trzeba było zrobić zapas:)) Swiss Miss już kiedyś pokazywałam, jest to jak dotąd moja ulubiona gorąca czekolada, Candycane dzisiaj spróbowałam pierwszy raz i jest niezła, słodko-miętowa.
Beach Walk - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńChciałabym się kiedyś załapać na zakupy w B&BW, ta marka jest niesamowicie kusząca :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wosków i czekolad :D
OdpowiedzUsuńMusisz zakupami. Kakao pewnie pyszne:-)
OdpowiedzUsuń*kusisz miało być :-)
UsuńZakupy na prawdę wspaniałe. Ja chyba w końcu zdecyduję się na coś z BBW
OdpowiedzUsuńVineyard też uwielbiam, czaję się na dużą świecę, może uda mi się gdzieś upolować :D
OdpowiedzUsuńAniu, mówisz że kremiki do rąk z BBW są dobre?
OdpowiedzUsuńBo jakoś nigdy nie zwracałam na nie uwagi :)
ja jestem bardzo zadowolona:) szybko się wchłaniają, nieźle nawilżają i pięknie pachną;-) aa i są wydajne :)
Usuńi tak jak napisałam, w końcu mój mąż przekonał się do kremów do rąk, wcześniej był wielkim przeciwnikiem i nie mogłam go namówić do używania, a teraz mi zwinął jeden krem do pracy :P
Kusisz... czekoladami :D
OdpowiedzUsuńJak pachnie Mountain Lodge ??
OdpowiedzUsuńmęsko ;) nie spodobał mi się, puściłam go dalej
UsuńIle dobroci z YC ja żałuję, że wtedy tak mało zamówiłam, mogłam bardziej poszaleć z woskami :D
OdpowiedzUsuńhaha noo :D to prawda
Usuńale pewnie jeszcze będzie, byle wtedy wycelować z zamówieniem :))
Super rzeczy! Kiedy zorganizujesz następne zamówienie? :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie jestem w trakcie składania zamówień ;) organizowałam parę dni temu
Usuńkolejne pewnie dopiero za miesiąc
No nie, zawsze zaglądam o dzień,dwa za późno :')
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować kremy do rąk BBW, bo przydałby mi się do torebki taki pięknie pachnący. Vineyard również uwielbiam i marzy mi się duża świeca :)
OdpowiedzUsuńJa czekam na BBW14 :) i chciałam zapytać czy dobrze kojarzę, że wielkaaa wyprzedaż jest zawsze po świętach? Jeżeli tak to już na nią odkładam pieniążki :D
OdpowiedzUsuńpozwole sobie odpowiedziec :) Wielkie wyprzedaze w bbw sa koniec grudnia (po swietach zaraz) i poczatek lipca :)
Usuńno to zbieram pieniążki i mam nadzieję, że Ania zrobi wtedy zamówienie :)
Usuńw zeszłym roku dzień po Wigilii siedziałam przy kompie i robiłam zamówienie hahaha :D
Usuńtakże w tym roku też na bank będzie :P
LUBIĘ TO :D
UsuńCzy mozna sie u ciebie załapac na zamówienie z USA? jezeli tak to kiedy i w jaki sposób?
OdpowiedzUsuńW listopadzie mam zamiar złożyć swoje pierwsze zamówienie. Czy jeśli wszystko będzie ok, to czy przy następnym zamówieniu będę mogła kupić już świecę YC?
OdpowiedzUsuńHej, to z Bath&Body Works da się zmawiać do Polski? Myślałam że wysyłają tylko do Stanów?
OdpowiedzUsuńtak, wysyłają tylko do USA
UsuńSuper zakupy :)
OdpowiedzUsuńKurczę! Coraz bardziej zaczynam interesować się możliwością kupna produktów B&BW ze Stanów... Mają chyba o wiele fajniejsze produkty :) No i słyszałam, że często jest bardziej korzystnie zamówić z USA niż kupić w PL...
OdpowiedzUsuńA jak z cenami słoików z YC? podobne jak u nas?
BBW wychodzi znacznie taniej niż w Polsce, za to YC podobnie, tyle że w obu przypadkach oferta w USA jest znaaacznie większa niż w Polsce:)
UsuńAniu wspaniałe zakupy, ukradłabym Ci Vineyard, bo śni mnie się po nocach :) Ze swoich też jestem zadowolona, ale wtedy raczkowałam z YC i mogłam wybrać niedostępne zapachy ( choć mam Whoopie Pie i Gingerbread, to już coś ). Teraz już wszystko wiem co i jak :) Już nie mogę się doczekać swoich paczuszek Swiss Miss, mniam... :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych zapachów YC :) ciekawi mnie ta szarlotka z przyprawami. Marzy mi sie wosk czekoladowy lub sampler. Masz może okazję załatwić ? Inna blogerka napisała mi, że robisz jakieś zamówienia !
OdpowiedzUsuń