piątek, 4 stycznia 2013

Kapielowe umilacze (?)

Share it Please

Dziś parę słów o dwóch małych kąpielowych gadżetach. Inaczej chyba tego nazwać nie można, bo w skrócie - nie robią nic:D oprócz tego, że są:P



Pierwszym bohaterem tego wpisu jest Mydlane konfetti SPA Aroma
Paczka (dość mała, ale z wystarczającą zawartością) mydlanych serduszek w różnych kolorach. Zapachu brak. Jak używać? Wrzucamy do wody i serduszka się rozpuszczają i rozpadają na małe kawałki. Także nawet ładny efekt na wodzie utrzymuje się bardzo krótko. Co nie zmienia faktu, że do jakiejś romantycznej kąpieli można użyć jako urozmaicenie;)
Nie pachnie, nie tworzy piany, dość szybko znika. 


Drugi bohater - Musująca pastylka do kąpieli o zapachu gruszkowym
Kupując, miałam nadzieję na jakiś fajny efekt musujący + zapach + tworzenie piany. Nic z tego 8)
Pastylka owszem musuje, ale czuć to jedynie w momencie wzięcia jej pod wodą w ręce. W innym wypadku tego nie widać/nie słychać. Sama pastylka pachnie ładnie, niestety tylko przed wrzuceniem do wody. Piany ani trochę. No nawet dla dziecka myślę, że byłby to dość nudny dodatek do kąpieli.




Konfetti dorwałam w Naturze na przecenie za jakieś 3,99zł, pastylkę w Biedronce na promocji chyba za 1,99zł. Plus tych produktów - cena;))

Podsumowując, szału nie robią, ja się rozczarowałam i raczej nie polecam. Są zdecydowanie lepsze umilacze kąpieli dostępne na rynku i o nich już wkrótce;-)

5 komentarzy:

  1. Konfetti wygląda ładnie, ale jednak wolę inne umilacze...

    OdpowiedzUsuń
  2. To faktycznie szkoda się bawić z tym...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. serduszka ładnie wyglądają, szkoda że nic poza tym :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mega super efekt, uwielbiam wszelkie dodatki do kąpieli. EXTRA te serduszka. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Pozdrawiam, Blogging Novi

    OdpowiedzUsuń