piątek, 31 maja 2013

Paznokciowy Dzień Skittles! :)


Wiecie czy nie wiecie, że jutro jest 'Paznokciowy dzień Skittles'? :) Bardzo spodobał mi się ten pomysł, więc i ja postanowiłam wziąć udział.

źródło: Spooky Nails na FB klik

Do pomalowania paznokci użyłam:
zieleń Wibo So Matte
błękit 14 Miss Sporty Et voila!
róż Wibo The Oleskaa
żółć 100 Lovely Gloss like Gel
fiolet 137 Coral Prosilk


Dzięki akcji wiem, że muszę sobie dokupić pastele: miętę oraz fiolet, bo zdecydowanie tego mi brakuje!:) Polecicie mi jakieś konkretne lakiery w tych odcieniach? :)





Bierzecie udział w akcji? Jeśli wrzuciliście na swojego bloga zdjęcia, podeślijcie linki, chętnie obejrzę Wasze paznokcie na ten dzień :)
Continue Reading...

środa, 29 maja 2013

Co kupić w Rossmannie? Wibo Eliksir 04!

Kolejny produkt Wibo wart pokazania i polecenia, czyli pomadka Eliksir w odcieniu 04 :) Ostatni dzień promocji w Rossmannie!


Kupiłam oczywiście pod wpływem recenzji na blogach, podobnie jak żółty tusz szminki te robią furorę. Przekonałam się na własnej skórze, że było warto:)

Pomadka jest kremowa i miękka, bardzo łatwo się rozprowadza na ustach, pozostawiając bardzo miły dla oka efekt nawilżenia. Ładnie połyskuje. Nie wysusza.


Jeśli chodzi o trwałość to nie jest typ szminki, która wytrzyma na ustach od rana do wieczora, ale też nie znika z nich z prędkością światła. Według mnie - zadowalająca.

Bardzo podoba mi się jej odcień, na moich ustach jest to dość intensywny róż (co w sumie mnie zdziwiło, bo po otwarciu opakowania wcale tak nie wygląda, dopiero po nałożeniu na usta).
Oczywiście minus za wygląd, ktoś miał sporą fantazję;)


Gdyby nie to, że podczas tej promocji kupiłam już trzy mazidła do ust, poleciałabym po kolejny odcień Wibo Eliksir:)

Bardzo polecam:)
Po zniżce zapłaciłam trochę ponad 5zł, normalnie kosztuje chyba 8,99zł
Continue Reading...

wtorek, 28 maja 2013

Rossmann po raz drugi ;) i nie tylko:)

Uległam pokusie i wczoraj znowu zawitałam do Rossmanna :) Taka promocja nie zdarza się często, więc wyrzutów sumienia nie mam, szczególnie, że udało mi się sprzedać parę rzeczy;)


Po wczorajszych zakupach jestem w pełni usatysfakcjonowana i nic więcej mnie nie kusi! :) Naoglądałam się relacji na blogach i znowu przygotowałam odpowiednią listę, wszystko udało mi się na szczęście dorwać, choć tłumy były spore, pustki na półkach również;)


Koniecznie chciałam kupić lakier do ust Rimmel Apocalips, wybrałam odcień Stellar, chyba bardzo popularny;) Co mnie uderzyło w Rossmannie - pomimo testera, wszystkie opakowania były otwarte! Niestety nie potrafię zrozumieć takiego zachowania. Po co otwierać, skoro jest tester?
(Na zdjęciach ceny po obniżce).


Wczoraj zachwalałam Wam matowy lakier do paznokci Wibo, kupiłam więc drugi odcień. Wyboru wielkiego nie było, a szkoda. Zaraz zabieram się za malowanie nim paznokci;)

Produkt, który pojawił się chyba na co drugim blogu podczas tej promocji ;) Nie mogłam nie spróbować, szczególnie za taką cenę.


I na koniec olejek do twarzy, który załapał się na listę przed samym wyjściem na zakupy:) Jestem go bardzo ciekawa, mam nadzieję, że mnie nie zapcha. Dzisiaj rozpoczynam testy;)

To by było na tyle, ja już swoją przygodę z Rossmannem zakończyłam;) Pamiętajcie, że promocja trwa tylko do jutra!

Aah, i wczoraj odebrałam swój nowy miętowy zegarek:) Kusi mnie jeszcze cytryna. Kosztował całe 12,49zł (wysyłka darmowa). Również polecam:)

Continue Reading...

poniedziałek, 27 maja 2013

Matowa zieleń od Wibo - HIT za 4zł!

Promocja w Rossmannie jeszcze trwa, więc szybko wrzucam posta z lakierem bardzo wartym zakupienia!

Lakier do paznokci Wibo So Matte


Piękny seledynowy(?) kolor. Nakłada się szybko i bez żadnych żadnych problemów, pędzelek jest idealny. Lakier rzeczywiście daje matowy efekt, który wygląda na paznokciach świetnie! Wysycha szybko. Jeśli chodzi o krycie to dwie warstwy niby wystarczają, ale lepiej wyglądają trzy;)


A przede wszystkim zachwycona jestem trwałością, mam już go drugi dzień na paznokciach i nie ma żadnych przetarć, odprysków!
Jestem w szoku, bo nawet OPI i Essie po dwóch dniach wyglądają średnio na moich paznokciach;) Chyba polecę dokupić jeszcze inny odcień. Albo dwa...


Po obniżce kosztował bodajże 3,99zł, więc grosze. Polecam!
Continue Reading...

niedziela, 26 maja 2013

Zestaw EcoTools za 20zł, Sleek za 11zł, lakiery po 2-3zł i inne, czyli WYPRZEDAŻ!

Po rossmannowych zakupach postanowiłam zrobić porządek w kosmetykach i niektórych się pozbyć. Część poszła do kosza, ale części szkoda mi wyrzucić, bo są w dobry stanie, prawie nieużywane, stąd na blogu pojawiła się zakładka Wyprzedaż kosmetyków.

Znajdziecie tam między innymi (plus wiele innych):





Po resztę zapraszam: tutaj

ps. Pamiętajcie o konkursie z Original Source!:)
Continue Reading...

sobota, 25 maja 2013

Wygraj LETNIE żele Original Source! :) Konkurs!

Na przekór pogodzie zapraszam na letni konkurs z soczystymi nagrodami! :)

Original Source z pomocą facebookowiczków wybrało nowe letnie zapachy żeli pod prysznic. Niedługo wejdą do sklepów, a już dziś możecie je wygrać u mnie!:)

Aktualnie poszukiwane są kolejne zapachy do następnej edycji limitowanej. Ty wybierasz! (klik)


Made by Ania wraz z Original Source zapraszają na KONKURS!

Do wygrania soczyste letnie nagrody, czyli:
- żel pod prysznic Golden Pineapple z letniej edycji limitowanej
- żel pod prysznic Cactus&Guarana z letniej edycji limitowanej
- ekotorba Original Source
- zestaw próbek żeli Original Source

Zasady są proste:
Należy być publicznym obserwatorem bloga i/lub polubić Made by Ania na Facebooku oraz wypełnić poniższą ankietę. 
Konkurs trwa do 06.06.2013, ogłoszenie wyników nastąpi dzień później na blogu. Zwycięzca będzie musiał przesłać mi adres w ciągu trzech dni, jeśli tego nie zrobi, zostanie wybrana kolejna osoba.

 

Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest blog Made by Ania.
2. Fundatorem nagród jest Original Source.
3. Konkurs trwa od 25.05.2013 do 06.06.2013
4. Ogłoszenie wyników nastąpi 07.06.2013
5. Aby wziąć udział należy być publicznym obserwatorem bloga lub polubić profil Organizatora na Facebooku oraz wypełnić ankietę. Niekompletne zgłoszenia nie będą brane pod uwagę.
5. Zwycięzca musi skontaktować się ze Organizatorem w ciągu 3 dni od ogłoszenia wyników, jeśli tego nie zrobi nagroda przepada i wybrana zostanie inna osoba.
6. Koszty wysyłki pokrywa Organizator na terenie Polski.

Zapraszam do udostępniania informacji o konkursie znajomym i dobrej zabawy!:)
Continue Reading...

czwartek, 23 maja 2013

Rossmann -40% - co warto kupić? & moje zakupy

Rozpoczęła się dzisiaj promocja w Rosmmannie -40% na kosmetyki kolorowe i do pielęgnacji twarzy. Pognałam specjalnie z samego rana, żeby nie wykupili mi moich odcieni, jak to miało miejsce podczas ostatniej takiej wyprzedaży;) Obniżka trwa do 29.05.2013


Ludzi wbrew pozorom nie było za wiele, zapewne dlatego, że Rossmann do ostatniej chwili trzymał informację w tajemnicy i chyba dopiero dzień przed oficjalnie ogłosili promocję. Pamiętajcie, że ceny obniżają się dopiero przy kasie, na półkach zobaczycie tylko regularne.
Oczywiście odpowiednio wcześniej zrobiłam sobie listę zakupów, żeby w miarę być przygotowaną, ale lista listą a życie życiem;)) 


Wiedziałam, że muszę kupić podkład i mój wybór padł na Rimmel Wake Me Up. Polecany przez wszystkich, mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi. Cena regularna to 39,9zł, po zniżce zapłaciłam 23,99zł. Nieplanowanie wrzuciłam do koszyka puder Rimmel Stay Matte, jest w ładnym jasnym żółtym odcieniu (01 Transparent. Wczoraj oglądałam na YouTube jego recenzję i stwierdziłam, że sama sprawdzę czy rzeczywiście taki dobry;) Cena po obniżce: 14,99zł


Bardzo polecam Wam pomadki z serii Kate Moss dla Rimmel. Są zdecydowanie moimi ulubionymi, na blogu znajdziecie ich recenzję. Oczywiście nie mogłam przepuścić okazji i kupiłam sobie kolejną, tym razem w odcieniu 102. Zapłaciłam za nią 11,39zł. Druga pomadka to popularna na blogach Wibo Eliksir, wzięłam odcień 04 i kosztowała mnie zaledwie 5,19zł.


I na koniec... kolejne lakiery... Nie wiem gdzie mam głowę jak kupuję kolejne, w tym miesiącu doszło mi z 10 nowych;) Stwierdziłam jednak, że za 3,59-3,99zł/szt (Wibo So Matte&Trend Edition; Lovely Gloss Like Gel) się opłaca, więc wzięłam wiosenne kolory, na które ostatnio miałam ochotę. Przy okazji w Miss Sporty wypatrzyłam lakier Metal Flip (5,09zł), zachęciły mnie te refleksy, ale na paznokciu już się tak świetnie nie prezentują. I teraz ban na nowe lakiery;)

Skorzystałyście już z rossmannowej promocji?:)) Co kupiłyście/macie zamiar kupić? Podzielcie się ze mną swoimi zakupami, może jeszcze (o zgrozo;)) odwiedzę Rossmanna.
Continue Reading...

środa, 22 maja 2013

Paryż na widelcu!


Po ciężkich klimatach - skandynawskich kryminałach - postanowiłam przerzucić się na coś lżejszego, napisanego przez autora, z którego twórczością miałam od dawna ochotę się zapoznać.
Mianowicie mowa o "Paryż na widelcu. Sekretne życie miasta" S. Clarke.


Tytułem wstępu - kocham Paryż, uwielbiam klimat tego miasta, pomimo, że miałam okazję w nim być jedynie przez chwilę, przejazdem. Już wtedy wiedziałam, że muszę tam wrócić i cóż... już za trochę ponad 3 tygodnie zawitam w Paryżu ponownie:) Stąd też między innymi taki wybór lektury.

Stephen Clarke mieszka w tym mieście już od kilkunastu lat i wydał kilka książek o tej przepięknej stolicy świata mody i nie tylko. Zewsząd polecany, wiedziałam, że przed wyjazdem koniecznie muszę się zapoznać choć z jednym jego dziełem. Jestem w pełni usatysfakcjonowana wyborem!

Autor pisze z niezwykłym polotem i humorem, przedstawia nam Paryż od tej ciemniejszej strony, prowadząc nas przez różne jego zakamarki i zapoznając z mieszkańcami i ich zwyczajami. Znalazłam w książce wiele ciekawostek, miejsc wartych odwiedzenia, dowiedziałam się też dlaczego Paryżanie są nieuprzejmi dla turystów (i nie tylko)... Z czego zresztą są wręcz dumni.
Z dokładnością zostały opisane dzielnice, nawet linie metra, które wbrew pozorom nie muszą być nudne. Dostajemy również przewodnik pt. "Jak nie urazić Paryżanina", Stephen Clarke dokładnie nam radzi jak powinniśmy się zachować np. w restauracji.

"Przeglądasz menu. Kiedy kelner podchodzi do stolika z pytaniem, czy już wybraliście dania, zanim odpowiesz twierdząco, upewnij się w stu procentach, że wszyscy przy stoliku podjęli ostateczną decyzję. Najmniejszy przejaw wahania z czyjejkolwiek strony będzie oznaczał, że kłamiecie, a kara za to jest surowa. Kelner wzniesie oczy do nieba i rzuci klątwy, żebyśmy padli trupem na miejscu, a następnie zniknie na dobre dziesięć minut, podczas gdy wy będziecie bezskutecznie go przywoływać."

Książka jest lekka i czyta się ją szybko, przyjemnie. I z wielkim uśmiechem na twarzy:) Idealna na wiosenne/letnie wieczory.


Jeśli wybieracie się do Paryża albo uwielbiacie te miasto, a może po prostu macie ochotę zrelaksować się przy ciekawej lekturze - to "Paryż na widelcu" jest zdecydowanie dla Was!

ps. A już prawdopodobnie w weekend zaproszę Was na konkurs z soczystymi nagrodami... :)
Continue Reading...

wtorek, 21 maja 2013

Marzenia się spełniają:)) + weekend w zdjęciach (3)

Czekałam, czekałam i w końcu się doczekałam :)) Spełniło się jedno z moich marzeń, a kolejne spełni się już za niecały miesiąc! Ten rok jak na razie jest wyjątkowo udany :)

A cóż się za tym kryje? Ano lustrzanka Canon EOS 600D z dwoma obiektywami :) Jestem przeszczęśliwa mając ją w końcu w swoich rękach i mam nadzieję, że dzięki temu również podniesie się jakość zdjęć na blogu. Pozostało mi jeszcze tylko znaleźć dla niej torbę, co wbrew pozorom nie jest łatwym zadaniem.
TŻ się śmieje, że to będzie teraz moje oczko w głowie, drugie zaraz po Bluesie (moim psie). Chyba rzeczywiście... ;)

Już nie zanudzam - zapraszam przy okazji na krótki weekend w zdjęciach :)


1. Tytułowe spełnienie marzeń, czyli moja ukochana lustrzanka. Oj będzie zamęczana ;)
2. Piękna pogoda, więc nie mogło zabraknąć rodzinnego grilla. Odbyło się pierwsze testowanie nowego aparatu ;)
3. W sobotę odwiedziliśmy sklep Ikea i urzekły mnie te szklanki. Przydadzą się, bo w ostatnim czasie stłukło się naszych co najmniej kilka...
4. Pięknie pachnące konwalie od babci :)
5. I ja się skusiłam na promocję Essie w Hebe, dodatkowo miałam bon na 10zł, więc zrobiłam deal życia i dwa lakiery wyniosły mnie 23zł, czyli po 11,5zł/szt :D Choć przyznam szczerze, że według mnie szału nie robią, ale o tym innym razem.

Przy okazji zawiadamiam (bo może jeszcze do kogoś ta informacja nie dotarła), że Rossmann znowu przygotował świetną promocję i w dniach 23-26.05 kosmetyki kolorowe oraz do pielęgnacji twarzy będą przecenione o 40%! Macie już gotowe listy zakupów? ;)
Continue Reading...

piątek, 17 maja 2013

Moja pielęgnacja twarzy :)

Już dawno temu miał pojawić się taki wpis, ale lepiej późno niż wcale;) Mam cerę suchą, z potrądzikowymi przebarwieniami, problemy z niemiłymi 'niespodziankami' pojawiają się przeważnie tylko gdy coś mnie zapcha. Jestem w miarę zadowolona ze stanu mojej cery, znacznie się poprawiła, dlatego też nie mam wielkich zapasów produktów do twarzy, bo jeśli coś mi się sprawdza, to przy tym zostaję;)

W skrócie moją pielęgnacje idealnie prezentuje poniższe zdjęcie:


To jest podstawa - baza, na której opiera się wszystko. Takiego zestawu używam codziennie.
Do oczyszczania i demakijażu stosuję płyn micelarny (najczęściej) Oeparol, czasem również używam nawilżanych chusteczek (jak jestem np. po imprezie i padam z nóg; żeby zaoszczędzić czas). Kolejny krok to serum - w zależności od pory dnia będzie to albo nawilżające serum Balea (rano) albo serum Receptury Babuszki Agafii (wieczorem). I oczywiście koniecznie krem pod oczy, aktualnie zaprzyjaźniłam się z tym od Decubal.

To oczywiście takie codzienne minimum, bo kosmetyków do pielęgnacji posiadam więcej i w zależności od stanu skóry odpowiednio z nich korzystam.


Uwielbiam płyny micelarne i zdecydowanie nie mogłabym się bez nich obyć. Moja cera znacznie się poprawiła po odrzuceniu wszelkich żeli do mycia twarzy i przejściu na płyny. Lubię testować różne, w zasadzie nie widzę między nimi większych różnicy, także stosuję przeważnie zamiennie.
Tonik do demakijażu Nuxe 3 roses nie wyróżnia się niczym szczególnym, za taką cenę nie polecam. Wartym polecenia (wcześniej wspominany) płyn micelarny Oeparol (brak na tym zdjęciu) - do kupienia za około 11zł. Dobrze zmywa makijaż, nie zapycha, jest w ładnej buteleczce. Płyn z Biedronki kupiłam ostatnio, czaiłam się na niego długo i dopiero wizja wycofania zmusiła mnie do zakupu. Na razie nie mam zdania;) O Vichy kiedyś już robiłam recenzję, jest w porządku.
Parę razy w tygodniu używam pianki do mycia twarzy Decubal, jest delikatna i bardzo przyjemna w użyciu, nie wysusza mojej już i tak suchej cery. Fajnym nawilżaczem jest różany spray Phenome, po spryskaniu skóry nie muszę nakładać kremu. I ostatnio zakupiona, z myślą o letnich upałach, odświeżająca mgiełka Balea. Myślę, że świetnie się w tym sprawdzi.


Po oczyszczaniu oczywiście przychodzi czas na wklepanie w twarz kremu/serum. Mam suchą skórę, więc przede wszystkim zależy mi na porządku nawilżeniu. Niestety jestem podatna na zapychanie, więc i na to zwracam szczególną uwagę. Kremy na zdjęciu spisują się na medal.
Ostatnio bardzo polubiłam nawilżające serum Balea, przede wszystkim za (oczywiście) świetne nawilżenie, ale i również za to, że błyskawicznie wchłania się do matu!
Czego niestety nie można powiedzieć o kremie do twarzy Decubal, który owszem jest bardzo dobrym nawilżaczem, ale niestety zostawia tłustą powłoczkę i świecę się po nim niemiłosiernie.
Krem AA Wrażliwa Natura mam już od dawna i bardzo go lubię, jest lekki, ale spełnia swoje zadanie i dość szybko się wchłania do (prawie) matu.
Wszystkie trzy spokojnie można stosować pod makijaż.
Czasem na dzień używam serum do twarzy z serii Przedłużenie Młodości Receptury Babuszki Agafii, przeważnie jednak na noc.
I mój ulubiony - lekki, szybko wchłaniający się, nawilżający - krem pod oczy Decubal. W dodatku piękne opakowanie!:)


Na noc ostatnio najczęściej wklepuję serum Receptury Babuszki Agafii, ale jeszcze wyrabiam sobie o nim zdanie...
Kupiłam z miesiąc temu złuszczający krem Bandi Young Care, jednak go odstawiłam, bo zaczęłam stosować samoopalacz i stwierdziłam, że używanie go mijałoby się z celem;) Po paru tygodniach jedyne co się pojawiło to okropny wysyp i podrażnienie. Pewnie wrócę do niego po wakacjach.
Jak widać testuję różne kremy rozjaśniające przebarwienia, bo to moja bolączka aktualnie. Ten Pharmaceris kiedyś uwielbiałam i naprawdę widziałam efekty, ale coś pozmieniali i już nie jestem tak zadowolona. Ten z Ziai nie przyniósł tak spektakularnych efektów.


Maseczki stosuję raz w tygodniu/raz na dwa tygodnie. W zależności od potrzeb wybieram albo oczyszczającą błotną maseczkę Organic Shop (świetna!), albo nawilżającą Balea, czasami ekspresową Natura Siberica. Ostatnio kupiłam truskawkową Balea, ale nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Może jednak było to spowodowane podrażnieniem skóry wywołanym przez krem Bandi, dlatego na razie wstrzymam się z opinią. Zapomniałam zrobić zdjęcie peelingowi... Ah tak skleroza;) Będzie o nim innym razem.

To by było na tyle, nadal jestem w poszukiwaniu czegoś co mi rozjaśni cerę i poprawi jej wygląd po młodzieńczych trądzikowych przejściach. Myślałam o Auriga Flavo C, używałyście, polecacie? Chyba teraz jest na promocji w Super-Pharm (tylko nie wiem w jakiej cenie?).
Continue Reading...

sobota, 11 maja 2013

Zmiany! / Micele z B. / Promocja na niemieckie kosmetyki!

Zmiany! :)

Już od dawna się do tego szykowałam, aż w końcu nadszedł ostateczny czas rozstania z poprzednim wyglądem bloga, jak i... nazwą.
Swirl Pearls zmienia się w Made by Ania, myślę, że nazwa teraz jest prostsza i łatwiejsza do zapamiętania :)
Blog ma również swoją domenę: www.madebyania.pl ale oczywiście stary adres zostaje, i nic w blogrollach nie trzeba zmieniać.

Jeśli chodzi o wygląd, tu jeszcze sprawa nie jest przesądzona. Na razie wygląd jaki jest - widać - i chętnie usłyszę opinie na jego temat:) Zostawić tak czy zmieniać dalej? Jak Wam się podoba?


Druga sprawa to płyny micelarne z Biedronki. Myślę, że do sporej ilości osób ta informacja już dotarła, ale może ktoś przegapił.
Biedronka postanowiła wycofać micele, więc jeśli je lubicie lub od dawna nosiliście się z zamiarem spróbowania (jak ja), to jest ostatnia chwila na ich dorwanie.
Ja wczoraj kupiłam dwa dla siebie, jeden dla koleżanki i w sklepie została ostatnia sztuka. Cena: 4,49zł bodajże. Zaczęłam już testowanie;)

I na koniec, zapraszam do Kokardi gdzie niedzieli trwa promocja na kosmetyki niemieckie:)


 Miłego weekendu:)
Continue Reading...

wtorek, 7 maja 2013

Serduszkowy glitter:))

Dzisiaj krótko o moim ulubionym glitterze, czyli Essence Hugs&Kisses glitter topper 03 'crazy in love'



Uwielbiam go za trwałość i przede wszystkim za te genialne serduszka:D Nakłada się łatwo, schnie dość szybko. Serduszka nie odpadają. Sam glitter na paznokciu wygląda średnio, ale z podkładem w formie innego lakieru - moim zdaniem świetnie;) Bardzo go lubię i żałuję, że nie załapałam się na inny kolor.



Ostatnia sztuka ostała się na Kokardi;)

I przy okazji wyniki ostatniego konkursu:))
Maseczka leci do Imprevisivel. Poproszę Twój adres na maila, czekam do końca tygodnia;)
Continue Reading...

czwartek, 2 maja 2013

BeautyFace maski z ceramidami + KONKURS!

Z tymi maskami z ceramidami wiązałam duże nadzieje, opis producenta brzmiał interesująco, w dodatku ta forma - tkanina nasączona serum - bardzo do mnie przemawiała:)) Jak się skończyło przeczytacie poniżej, a na samym dole do wygrania jedna maseczka BeautyFace:)  

BeautyFace Intelligent Skin Therapy - poprawiająca miękkość i delikatność maska z ceramidami
 


Opis producenta
Maska INTELLIGENT SKIN THERAPY to skondensowany koktajl wyjątkowo aktywnych czynnych składników pochodzenia naturalnego, w postaci silnie nasączonego bawełnianego płata. Inteligentna pielęgnacja skóry oparta została o unikalną kompozycję, w której składnikiem dominującym są ceramidy odpowiedzialne za delikatność i młodość skóry. Dodatkowo dzięki zawartości aktywnych składników odżywczych takich jak przepiórcze jajka oraz roślinne aminokwasy maska silnie odżywia i regeneruje skórę, zmiękcza ją i wygładza a także chroni przed utratą wody. Ponadto maska zapewnia efekt filmu ochronnego, zapobiegającego utracie wilgoci. Maska szczególnie polecana jest do skóry suchej, wrażliwej oraz zaczynającej starzeć się.
Unikatowa formuła maski w postaci wysokiej jakości tkaniny, nasączonej serum o silnym stężeniu substancji aktywnych, gwarantuje widoczny efekt już po pierwszym zastosowaniu. Wielkość cząsteczek substancji aktywnych jest dopasowana do struktury tkanki skóry, zapewniając inteligentne wchłanianie odpowiednich substancji z maski przez te partie twarzy, które wymagają poprawy.
Skład
AQUA, PROPYLENE GLYCOL, GLYCERIN, AMINO AID AGENTS, CUCUMIS SATIVUS (CUCUMBER)FRUIT EXTRAXT, CERAMIDE 3,HYDROLIZED EGG WHITE PROTEIN POWDER, HYDROXETHYL CELLULOSE, SODIUM HYALURONATE, METHYL BENZOATE, FRAGRANCE (FROM NATURAL FRUT & PLANT OIL)
Konsystencja, zapach
Maska jest w formie tkaniny nasączonej serum - dla mnie świetny pomysł i bardzo praktyczny. Nakładamy na twarz, po określonej ilości czasu ściągamy - nic się nie brudzi, nie ma problemu ze zmywaniem. Bardzo wygodne.


Działanie
Producent zapewnia nas o poprawieniu miękkości i delikatności naszej skóry twarzy, dodatkowo maseczka ma odżywiać, nawilżać i chronić przed utratą wody. Niestety dwa główne założenia się u mnie nie sprawdziły, nie zauważyłam ani poprawy miękkości, ani delikatności. Jedynie trochę nawilżyła mi skórę.

Opinia końcowa 
Niestety przede wszystkim maseczka mnie zapchała... Po użyciu pojawiły się nieprzyjemne bolące gulki. Ok, moja wina, bo zaaferowana targami, na których ją kupowałam, nie zwróciłam uwagi na skład, a w nim na drugim miejscu Propylene Glycol. Pomijając jednak nawet temat zapachnia, moim zdaniem maseczka szału nie robi, szczególnie za taką cenę (regularna to 15zł/szt). Oczywiście może inne wersje są lepsze, bardzo chętnie bym je wypróbowała, ale jednak ryzyko pojawienia się niemiłych niespodzianek na twarzy mnie skutecznie od tego pomysłu odwodzi.


Mam drugą maseczkę tej firmy - wzmacniającą i regenerującą z aktywną witaminą C. Bardzo chętnie ją komuś sprezentuję:) Jeśli nie macie problemów z zapychaniem, zapraszam na szybki konkurs:) Może u Was się sprawdzi:)
Wystarczy być publicznym obserwatorem bloga oraz zgłosić się w komentarzu pod tym wpisem. A potem już tylko wypatrywać wyników na blogu (na początku przyszłego tygodnia). Wysyłka na terenie Polski na mój koszt.


Zapraszam!
Continue Reading...