niedziela, 27 lutego 2011

NYX Cosmetics Mosaic Powder - Truth


Kontynuując temat bronzerów i poszukiwań tego jednego jedynego...
Skusiłam się na zakup NYXowej mozaiki.


Wybrałam odcień 'Truth', bo raz: wydawał mi się najjaśniejszy, dwa: przeczytałam opinię jednej blogerki, która napisała, że ma jasną cerę i on jest jej ideałem.

Niestety nie był to strzał w dziesiątkę.

W moim przypadku wychodzi tutaj za dużo pomarańczowych tonów, co dyskwalifikuje ten bronzer w kategorii bronzerów. :P W kategorii pięknych pomarańczy pewnie plasowałby się gdzieś w połowie stawki. ;-)
Myślę, że największą odpowiedzialność za to ponosi środkowy prostokącik, najciemniejszy i najbrzydszy. Miałam nawet takie dobre chęci i go próbowałam omijać, ale i tak, to nadal nie było to czego szukam, nadal pomarańcza była tutaj dostrzegalna.


Trwałość nie jest genialna, średnio te 3-4h bronzer utrzymuje się na twarzy, potem robi się praktycznie niezauważalny (może to i lepiej, hm). Napigmentowanie jest dobre, puder jest miękki i łatwo się nabiera na pędzel, ale też i łatwo można sobie zrobić nim gustowne placki. ;-)


Niee, zdecydowanie nie skuszę się na kolejne mozaiki NYXa, w innych odcieniach. Nie przypadły mi do gustu.

Cena: koło 7$
Dostępne na ebayu, Cherry Culture, etc.
Continue Reading...

czwartek, 24 lutego 2011

Essence Blossoms etc... - nowa kolekcja limitowana



Zapowiedź nowej kolekcji limitowanej Essence:

źródło: klik

Ma się pojawić pod koniec marca/początek kwietnia - ciekawe tylko kiedy u nas w PL. :P

Mi się spodobał puder i róż w płynie wygląda też ciekawie...
Continue Reading...

wtorek, 22 lutego 2011

The Balm bronzer Bahama Mama



Poużywałam tego bronzera już na tyle, że mogę w końcu zrobić o nim recenzję. I zdania nie zmieniam - jest to mój KWC jak na razie. :-)


Zacznijmy od opakowania, które to moim zdaniem jest urocze. Co prawda tektura nie jest zbyt wytrzymałym materiałem, jednakże jak na razie (pomimo częstego używania) z bronzerem wszystko w porządku. Opakowanie jest zamykane na magnes, który trzyma obie 'strony' wbrew pozorom bardzo dobrze. Bardzo dobrym pomysłem, który zawsze cenię w takich kosmetykach, jest wbudowane lusterko. Przydatne i praktyczne.


A teraz coś, za co (chyba) najbardziej lubię ten bronzer, czyli kolor. Kolor, o którym z czystym sumieniem można napisać, że bardziej wpada w brąz, a nie w pomarańcz, jak to jest z 85% tego typu produktów. W pudełeczku wydaje się mocno ciemnym, jednak na twarzy wygląda bardzo na naturalnie.


Jeśli chodzi o nakładanie, nie ma z tym żadnego problemu. Brązer The Balm jest miękki i łatwo nabrać go na pędzel, jest również mocno napigmentowany (co może być minusem, bo łatwo przesadzić, ale wprawna ręka sobie z tym bez problemu poradzi).

I trwałość, która jest naprawdę świetna. Bronzer spokojnie wytrzymuje te 8h na twarzy.

Ja bardzo bardzo polecam.
I polecam zaglądanie do TK Maxxów, bo tam go czasem można dorwać.
Continue Reading...

środa, 16 lutego 2011

Wyprzedaże, promocje: Zestaw pędzli EcoTools za niecałe 25zł!


Na iHerb znowu wrzucono zestaw pędzli EcoTools, taki:


Kosztuje niecałe 10$, ale przy użyciu tego kodu: LUK486 otrzymacie 5$ zniżki na pierwsze zamówienie!
Za cały zestaw, razem z wysyłką (4$) zapłacicie niecałe 25zł. Myślę, że warto - ja kliknęłam. :)

Radzę się śpieszyć - znikają w zastraszającym tempie. ;-)
Continue Reading...

piątek, 11 lutego 2011

Róż do policzków Alverde



Alverde Puderrouge - 05 Pastel Rose

Bardzo polubiłam ten róż firmy Alverde. Ma naprawdę ładny ciekawy kolor, który strasznie trudno jest uchwycić na zdjęciu. ;)
W pierwszej chwili róż wydaje się być 'twardy', ale tak naprawdę łatwo się nabiera i jest na tyle napigmentowany, że wystarczy go odrobina na pędzlu i możemy działać. :)


Ma bardzo charakterystyczny zapach, taki 'naturalny' ;-)), który nie każdemu może przypaść do gustu. Jednak zapach czuć tylko w opakowaniu, po nałożeniu różu na policzku znika.
Opakowanie jest w kolorze soczystej zieleni, solidne, mi się podoba.


Róż jest bardzo trwały, wytrzymuje na twarzy spokojnie od rana do wieczora, nie jaśniejąc, nie zmieniając odcienia. Zachowuje się przez cały dzień tak jak chwilę po nałożeniu. Naprawdę byłam tym miło zaskoczona.

Szkoda, że kosmetyki tej firmy są niedostępne na naszym rynku, ale jak tylko będę miała okazję, na pewno skuszę się na coś jeszcze.

Polecam. :)

Cena: ok 3 euro
Continue Reading...

środa, 9 lutego 2011

EOTD


Kolejna próba zrobienia EOTD zakończyła się fiaskiem... Makijaż, który w rzeczywistości był w kolorach pudrowego różu połączone z brązem i jasnym różem, na zdjęciach wyszedł tylko brązowy...



Continue Reading...

niedziela, 6 lutego 2011

Make up storage


...czyli jak przechowuję swoje kosmetyki do makijażu. :-)

Wiele osób prosiło o takiego posta, oto i on.
Nie prezentuję tutaj swojej kolekcji, a jedynie to, jak ją przechowuję.

Aha, radzę zdjęcia oglądać w oryginalnym rozmiarze (te które się da) - wystarczy kliknąć na miniaturki, a otworzą się nowe okna.


Widok ogólny. ;) Z prawej strony stoi zawsze jeszcze lusterko, usunięte na czas robienia zdjęć, bo tylko przeszkadzało.
Z prawej strony również, prawie zaraz jak się ucina zdjęcie, jest okno.

Trochę zbliżeń:




I po kolei:

Są to szufladki z Castoramy, jeden zestaw to 3 szufladki, ja zakupiłam takie dwa, ale usunęłam jedną szufladkę, więc ogólnie mam ich 5. Co w nich trzymam? Idąc od góry: 
szufladka #1: paletki mniejsze (piątki, trójki, etc), eyelinery - m.in. żelowe, bazę pod cienie, duraline
szufladka #2: cienie pojedyncze i sypkie
szufladka #3: róże, brązery, rozświetlacze
szufladka #4: korektory, bazy, pudry
szufladka #5: podkłady
Szufladki wbrew pozorom są bardzo pojemne i dużo można w nie zmieścić. Jedyny minus to kolory, ale cóż, nie można mieć wszystkiego...


To moje małe szufladki na resztkę minerałów, która mi jeszcze pozostała. :)


To mój najnowszy i najulubieńszy nabytek. Jest to jakiś pojemnik biurowy, ale z powodzeniem wykorzystałam go do pędzli. Jak widać, przegródek jest 6, z czego 5 wysokich - w czterech trzymam różnego rodzaju pędzle, w jednej tusze do rzęs. Najmniejsza, płaska, służy do przechowywania jakiś drobiazgów typu wosk do brwi, czy gumki do włosów. :)
Genialna rzecz.
Przepraszam za brudne pędzle, ale były jeszcze przed praniem. ;-))


Zwykła szklanka ze sklepu z gospodarstwem domowym, kupiona za parę złoty. Wykorzystałam ją do przechowywania kredek - tych cienkich, jak i jumbo. A, i zalotka idealnie się mieści. ;)
I właśnie dojrzałam na zdjęciu, że liner jest nie na swoim miejscu. :P


I na koniec - dwa koszyczki z Pepco. Bardzo praktyczne. 
Jeden służy mi do przechowywania mazideł do ust - błyszczyków i pomadek, a drugi wykorzystuję na jakieś przydatne drobiazgi, które lubię mieć pod ręką - jakiś balsam do ust, odżywka do paznokci, mleczko do demakijażu, zazwyczaj są też waciki. :)
Koszyczki kosztowały parę złoty, koło 7zł.

Luzem trzymam jeszcze kilka dużych paletek, płyn do czyszczenia pędzli i fix do makijażu.


Mam nadzieję, że zaspokoiłam ciekawość. ;) Nic nadzwyczajnego, przedkładam praktyczność nad wygląd zdecydowanie.
Lakiery, perfumy oraz pielęgnację trzymam gdzie indziej.

Continue Reading...

sobota, 5 lutego 2011

Nowości Essence & LE Sensique


Essence przyszykowało dla nas sporo świetnych nowości. Mają wejść do sklepów w marcu. :-) Miejmy nadzieję, że rzeczywiście dotrą do nas w tym terminie.

Nowe odcienie i rodzaje (holograficzne, pękające) lakierów. Błyszczyki i szminki, seria do pielęgnacji twarzy, eyelinery m.in. żelowe, tusz do rzęs... Naprawdę się postarali.


Mnie najbardziej zainteresowały pękające lakiery i żelowe linery - koniecznie muszę je mieć!

Już nie mogę się doczekać. :)

A od 10. lutego w sklepach ma się pojawić nowa edycja limitowana Sensique, do wyboru tylko błyszczyki w przepysznych smakach:
8 COCONUT MILK
9 MANGO PASSION
10 TUTTI FRUTTI
11 ORANGE LOLLYPOP

Continue Reading...

piątek, 4 lutego 2011

Transparentny puder sypki MySecret



Jak na razie mój ulubiony puder sypki. Sromotnie z nim przegrał w walce o pierwsze miejsce słynny puder Kryolanu...

Jest bardzo drobno zmielony, taki leciutki, 'miękki', proszek. W opakowaniu wydaje się lekko żółty, jednak na twarzy, zgodnie z opisem producenta, jest transparentny (i występuje tylko w takim 'odcieniu').

Najbardziej w nim lubię efekt photoshopa. Po jego nałożeniu twarz się wygładza, pory i zmarszczki znikają, aż przyjemnie się patrzy na cerę, po prostu cud miód orzeszki. ;) Matuje bardzo dobrze, na około 2-3h w moim przypadku, bez problemu sobie radzi z ukryciem świecenia czy satynowego efektu, jaki daje np. Pharmaceris.


Nie warzy się na twarzy, nie znika szybko, choć przy cerze mieszanej czy tłustej poprawki w ciągu dnia są nieuniknione. Nie daje pudrowego efektu, ładnie się wtapia.
Oczywiście mógłby matować na dłużej, ale za tą cenę - wybaczam.

W sumie nigdy bym nie pomyślała, że produkt za bodajże 10,99zł może się tak dobrze sprawować. Jak zwykle jednak Wizaż (a raczej Wizażanki ;-)) stanęły na wysokości zadania i mnie na tyle zachęciły, że musiałam kupić i spróbować. I całe szczęście. :)

Dostępny jest w Drogeriach Natura, w szafie MySecret.
Continue Reading...

czwartek, 3 lutego 2011

Peeling cukrowy kokosowo-czekoladowy DAX Perfecta SPA




Peeling cukrowy kokosowo-czekoladowy DAX Perfecta SPA - opis producenta
Cukrowy peeling do ciała czekoladowo-kokosowy złuszczająco - ujędrniający. Peeling regulując mikrokrążenie w skórze przeciwdziała cellulitowi, a apetyczny zapach czekolady odpręża i poprawia nastrój. Zawiera naturalne kryształki cukru, które usuwając martwe komórki naskórka idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Ponadto olejek kokosowy intensywnie zmiękcza i ułatwia zatrzymywanie wilgoci w skórze, a zawarte w peelingu masło kakaowe działa ujędrniająco i regenerująco.

Peeling cukrowy kokosowo-czekoladowy DAX Perfecta SPA - moja opinia


Peeling, o którym wszędzie pełno... ;) Ale to dobrze, znaczy, że dobry jest.:D

Opakowanie jest solidne, parę razy już latało mi po łazience i nadal bez uszczerbku na zdrowiu. :P Z tym, że jednak takie zakręcane jest mało praktyczne. No ale z jakiejś tubki by zapewne było trudno wydobyć takie gęsty peeling.
Zapach... Jest świetny, słodki, ale kokosa raczej w nim mało. Mi w każdym razie bardzo się podoba, takie lubię. Aż chce się zjeść. :P


Konsystencja jest gęsta, dzięki czemu nic nie przelatuje przez palce i naprawdę można porządnie się wypeelingować. Drobinki cukru są ostre oczywiście, ale nie mam na przykład problemu z zaczerwienioną skórą po jego użyciu. Wręcz przeciwnie, skóra jest gładziutka i miękka w dotyku, peeling świetnie usuwa stary martwy naskórek i w 100% spełnia swoje zadanie. ;)

Bardzo polubiłam ten produkt i na pewno zostanie moim faworytem na długo.

Cena ok 15zł.
Continue Reading...

środa, 2 lutego 2011

Styczniowe zakupy cz 2 ;-)



Bardzo bardzo przepraszam za tę parodniową przerwę. Dzisiaj jeden post, tematyka taka, bo nie wymaga większego wysiłku. :P Obiecuję jednak, że od jutra wracam pełną parą, a posty będą pojawiały się częściej. ;-)


Część styczniowych zakupów już prezentowałam wcześniej, były to jednak zakupy stacjonarne. A ten post  będzie (w większości) dotyczył paczek, które w tym miesiącu były zamawiane i zdążyły do mnie dotrzeć.

paczkowa (prawie) całość :P
I po kolei... ;-)


Zakupy z UK, czyli ELFy: róż & bronzer duo oraz lakier glitterowy do paznokci. Te duo pokochałam, jest idealne, szczególnie odcień różu. Dalej... róż Sleek'a - moocno napigmentowany, na zdjęciu w aukcji wydał się jaśniejszy. I zestaw dwóch żelowych linerów w kolorach czarnym i brązowym, wylicytowany na ebay'u za niecałe 20zł. Są bardzo kremowe, miękkie, na pędzelek nabiera się je bez żadnych problemów, tak jak i robi kreski. Czarny jednak niestety potrafi się odbić na górnej powiece.


Zakupy z Cherry Culture. Błyszczyki Round, moje ulubione, o których już pisałam na blogu. W skrócie: polecam, polecam. :) Tym razem kolory Sorbet i Honey. Mój pierwszy róż NYXa w odcieniu Angel, miękki, trochę się osypuje, ale bardzo ładny kolor. I produkty Jordana, eyeliner srebrny, który jest genialny, i pod względem trwałości i łatwości nakładania oraz puder, który miał mi służyć do konturowania, niestety okazał się zdecydowanie za pomarańczowy.


Trzy wodoodporne cienie & linery ze Smashboxa - świetne kolory, szkopuł w tym, że aby je 'wydobyć' to trzeba nałożyć parę warstw... (Tak apropos tego, że droższe znaczy lepsze, co mnie strasznie śmieszy). Błyszczyk Lancome Juicy Wear, o wiele lepszy od Juicy Tubesów, bo się tak nie klei. Jak widać, potrafią, tylko czemu tego nie wykorzystują w przypadku reszty? I kredka do ust z pędzelkiem, również Lancome, jeszcze nie używałam.


Sławny pędzel Hakuro H50. Na mnie nie wywarł jakiegoś ogromne wrażenia, ot miękki pędzel... Szału nie ma, ale jeszcze poużywam, może zmienię zdanie.
I mydełko kokosowe Savon du Midi + próbki Lavery. Ładnie pachnie, ale nie wiem czy robi coś więcej, bo czeka na swoją kolej na razie.


Ebayowy skunks za parę dolarów - naprawdę miło się zdziwiłam tym pędzlem, jakością wykonania, no i przede wszystkim mięęękkością. Świetnie mi się go używa.
Paletka korektorów doszła po długiej tułaczce po świecie, ale w sumie użyłam ją tylko raz testowo, bo stan cery tak mi się poprawił, że ostatnio korektorów nie stosuję. Kiedyś na pewno napiszę o niej więcej. Kosztowała grosze, niecałe 20zł z wysyłką.
Oraz już nie-paczkowo. Krem i peeling do stóp z Biedronki. :D Polecane, musiałam spróbować i rzeczywiście, naprawdę są dobre. Do tego sławna Bioderma. Tu rozczarowanie, nie dostrzegam różnicy w działaniu między nią a moim ulubiony płynem z Sopot SPA Ziaji... Oh tak, jest jedna znacząca. W cenie. 


I na koniec zakupy stacjonarne - mleczko 3w1 Johnsohn's, sprawuje się naprawdę nieźle, dziwi mnie tylko brak informacji po polsku. Błyszczyk Bourjois okazał się dla mnie za pomarańczowy, a niebieska kredka Collection 2000 za twarda niestety.
I cuuudo - brązer Bahama Mama z the Balm. Aktualnie pretenduje do miana mojego KWC. ;) Świetna trwałość, dobra pigmentacja, brak pomarańczy... Boski. :)

Oprócz tego jeszcze nie chwaliłam się zakupami z Organique, poczynionymi dawno temu - będzie o tym osobny post, jak i o paczce z pewnego naturalno-mineralnego sklepu, z którego zamówiłam m.in. Fix'a do makijażu. Obie firmy zasługują na osobne wpisy po prostu. ;)
Continue Reading...